27-letnia Anastazja z Wrocławia została zamordowana na wyspie Kos w czerwcu zeszłego roku. Teraz – jak poinformowali nas pracujący na miejscu polscy detektywi – w sprawie został odnaleziony nowy dowód: plecak należący do kobiety.
Greccy śledczy już zabezpieczyli plecak
– 5 lutego niedaleko miejsca, w którym ujawniono zwłoki Anastazji, znaleziono plecak, który Anastazja miała na sobie w chwili zaginięcia. Wczoraj greccy śledczy przyjęli zgłoszenie dotyczące ujawnienia plecaka i udali się we wskazane miejsce – przekazał nam pracujący na miejscu detektyw Dawid Burzacki.
Jak dodaje, „plecak znajdował się przy brzegu jeziora Alikes w bliskiej odległości od miejsca zbrodni”. – Wygląd plecaka, a także jego zawartość wskazują na to, że należał do Anastazji. Greccy śledczy zabezpieczyli wskazany plecak i skrupulatnie przeszukali miejsce, w którym się znajdował – tłumaczy detektyw.
– Co ciekawe, dla greckich policjantów i dla nas ujawnienie plecaka w tym miejscu było ogromnym zaskoczeniem. Miejsce, w którym się znajdował, było kilkukrotnie przeszukiwane przez policjantów, jak również przez mój zespół. Sam osobiście przechodziłem brzegiem jeziora w pobliżu miejsca zbrodni zaraz po ujawnieniu zwłok Anastazji i plecaka tam nie widziałem – opisuje szef grupy polskich detektywów badających okoliczności śmierci Anastazji.
Informacje przekazana policji
Zdaniem detektywa, „sprawa jest o tyle dziwna, że jezioro w czerwcu ubiegłego roku było wyschnięte, więc plecak nie mógł znajdować się w wodzie”. – Być może został ukryty głęboko w zaroślach i w chwili obecnej, gdy jezioro wypełniło się wodą, plecak uniósł się na powierzchnie i wylądował na brzegu – wyjaśnia.
Detektyw Dawid Burzacki informacje na temat okoliczności odnalezienia nowego dowodu w sprawie zabójstwa Anastazji zawarł w przesłanym nam dokumencie. Podkreślił w nim, że „za pośrednictwem pełnomocnika matki Anastazji do Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zostanie przekazana notatka służbowa z informacjami na temat ujawnienia plecaka na greckiej wyspie”.
Zabójstwo Anastazji wstrząsnęło Polską
Przypomnijmy, że informacja o śmierci 27-letniej Polki wstrząsnęła Polską w czerwcu 2023 r.
Na greckiej wyspie Kos pracowała od kilku tygodni wraz ze swoim chłopakiem. 12 czerwca spędzała samotnie wieczór nieopodal plaży. Ok. godz. 22:30 poinformowała swojego partnera, że spożywała alkohol i że do domu odwiezie ją znajomy. Swojemu chłopakowi zdążyła jeszcze wysłać lokalizację, jednak gdy ten zjawił się na miejscu, już jej nie zastał.
Jak informowały greckie media, oskarżony o jej zabójstwo, gwałt i porwanie jest 32-letni obywatel Bangladeszu, od przeszło dekady mieszkający na Kos. Obecnie przebywa w areszcie i oczekuje na proces.
Źródło: goniec.pl