Świat

Nowa Zelandia: Strzelanina w meczecie. Są liczne ofiary śmiertelne

Dziś w nocy uzbrojony mężczyzna wtargnął do meczetu Masjid Al Noor w mieście Christchurch i zaczął strzelać do zgromadzonych tam ludzi – podały lokalne media. Władze mówią o co najmniej 50 rannych i licznych ofiarach śmiertelnych. Nowozelandzka policja poinformowała, że podczas ataków w dwóch meczetach zginęło wiele osób i jest wielu rannych. Zatrzymano cztery osoby. Dziennik „Otago Daily Times” twierdzi, że zginęło 27 osób.

Nowa Zelandia: Strzelanina w meczecie. Są liczne ofiary śmiertelne

Associated Press

  • O znalezieniu bomb domowej roboty informuje agencja AFP
  • Władze Christchurch podjęły decyzję o zamknięciu do odwołania wszystkich szkół. Przestrzeń powietrzna nad miastem pozostaje zamknięta
  • Reuters podaje, że liczba ofiar znacząco zwiększyła się, gdy do akcji wkroczyła policja

Liczba rannych nie przekracza 30 osób – podał na swych stronach wydawany w Dundedin nowozelandzki dziennik. Policja nie wyklucza, że ataki zostały przeprowadzone przez kilka osób pozostających w zmowie. Nowozelandzki komendant policji Mike Bush na zwołanej konferencji prasowej poinformował o odkryciu przez służby kilku improwizowanych ładunków wybuchowych. Bush potwierdził, że zatrzymano cztery osoby – trzech mężczyzn i kobietę. Według komendanta, nie ma pewności co do całkowitego powstrzymania dalszej eskalacji ataków.

Zdaniem jednego ze świadków, napastnik zmienił magazynek siedem razy po otwarciu ognia, gdy tłum zebrał się, by się modlić.

– Kiedy zaczęła się strzelanina, ludzie zaczęli uciekać, ale drzwi były zamknięte. Sprawca podszedł do nich i zaczął strzelać – powiedział świadek agencji AAP, opisując, jak ukrył się pod ławką i udawał, że przestaje oddychać. – Udał się do wszystkich innych pokoi i strzelał do wszystkich – dodał.

O znalezieniu bomb domowej roboty informuje agencja AFP.

W mediach społecznościowych krąży nagranie ze strzelaniny, ponieważ było ono transmitowane na żywo przez jednego ze sprawców.

Nie wiadomo, czy przez zamachowców nie są planowane jakieś inne akty terroru. Władze policyjne zaapelowały do obywateli Nowej Zelandii, by unikali zbliżania się do miejsc kultu muzułmańskiego w całym kraju. Do strzelaniny miało też dojść w meczecie Lindwood Masdżid położonym na przedmieściu Christchurch.

Policja apeluje do mieszkańców Christchurch, aby trzymali się jak najdalej od tej części miasta, gdzie znajduje się Hagley Park ze zlokalizowanym tam meczetem i by pozostali w swych domach. Władze miasta podjęły decyzję o zamknięciu do odwołania wszystkich szkół w Christchurch.

Przestrzeń powietrzna nad miastem pozostaje zamknięta do odwołania, ponieważ wciąż utrzymuje się zagrożenie atakami – poinformowała rzeczniczka urzędu ds. lotnictwa cywilnego Pania Shingleton. Jej wypowiedź cytuje portal informacyjny „Stuff”.

„Sytuacja, z jaką mamy do czynienia w Christchurch, jest poważna i rozwojowa” – zaznaczył w wydanym przez siebie oświadczeniu szef nowozelandzkiej policji komisarz Mike Bush.

Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern nazwała atak jednym z „najczarniejszych dni w historii kraju”. – To, co się tutaj stało, jest nadzwyczajnym i bezprecedensowym aktem przemocy – dodała. Ardern powiedziała również, że „ten akt przemocy zaszokował i przeraził Nowozelandczyków”. Jej zdaniem „w Nowej Zelandii nie ma miejsca na takie akty ekstremalnej i bezprecedensowej przemocy”.

Do strzelaniny miało dojść ok. 14:45 (godz. 2:45 w nocy w Polsce) w meczecie Masdżid AL-Nur i przed godz. 16 (godz. 4 nad ranem w Polsce) – w położonym na przedmieściu Christchurch meczecie Masdżid Linwood.

Reuters podaje, że liczba ofiar znacząco zwiększyła się, gdy do akcji wkroczyła policja, która próbowała zneutralizować sprawcę. Doszło do silnej wymiany ognia.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close