Świat

Niemowlę nie żyje po ataku sroki. Matka trzymała je w ramionach

Wielka tragedia w Australii. Nie żyje niemowlę, które matka trzymała na rękach podczas spaceru w jednym z parków w Brisbane we wschodniej części kraju. Matkę i pięciomiesięczną Mię zaatakowała pikująca w ich stronę sroka. Przestraszona kobieta potknęła się z niemowlęciem na rękach, a Mia runęła na ziemię razem z nią.

Niemowlę nie żyje po ataku sroki. Matka trzymała je w ramionach

Dziewczynka z urazem głowy została przewieziona do szpitala. Nie udało się jej uratować. Krewni rozpoczęli kampanię, aby zebrać pieniądze na pokrycie kosztów pogrzebu Mii. Powiedzieli, że wypadek złamał serca wszystkich w ich rodzinie.

Nieszczęśliwy wypadek w Brisbane. Nie żyje niemowlę

Do tragicznych zdarzeń doszło w niedzielę, 8 sierpnia. Simone i Jacob wybrali się wraz z córką Mią do Glindemann Park w Brisbane. Matka spacerowała z pięciomiesięczną córką na rękach, gdy nagle zaatakowała je sroka. Zwierzę zaczęło pikować w ich stronę, a przestraszona matka potknęła się.

Mia upadła na ziemię razem z mamą. Dziewczynka doznała poważnego urazu czaszki i mimo przewiezienia jej do szpitala, nie udało się jej uratować. Zlecono sekcję zwłok dziecka.

Sroki w Australii potrafią wydłubać oczy

Aby móc zrozumieć pełny wymiar tej tragedii, warto wiedzieć jak groźne są australijskie sroki. Nie jest to ten sam gatunek co występująca w Polsce sroka zwyczajna. Sroka australijska, czyli dzierzbowron, absolutnie nie jest miłym i niegroźnym ptakiem łaszącym się na błyskotki.

Ten gatunek potrafi wydłubać oko, często atakuje ludzi, wplątuje się we włosy i dziobie ofiary po głowie. Groźny jest szczególnie w okresie lęgowym. W całej Australii w parkach znajdują się tablice ostrzegające przed srokami (ang. magpies). Przestrzegają, by chronić oczy i twarz, nosić okulary przeciwsłoneczne, szczególnie pilnować dzieci i nie piknikować w parkach, w których występują sroki.

Matka Mii wystraszyła się ptaka, gdyż doskonale wiedziała, że może poważnie zagrozić jej dziecku. Znane są przypadki wydłubania dziecku oka przez srokę. Potknięcie się przy próbie ucieczki było nieszczęśliwym wypadkiem.

Krewni rodziny organizujący zbiórkę na pogrzeb Mii, zdradzili, że rodzice dziewczynki cierpią „tortury” po śmierci córki, która jest niewyobrażalną tragedią dla całej rodziny.

– Żadne słowa nie są w stanie opisać tortur, przez które przechodzą Jacob i Simone. Tak skrócone życie ich córeczki, zakończone wcześniej, niż ktokolwiek z nas się spodziewał. Mia była i zawsze będzie światłem życia Jacoba i Simone – piszą krewni na stronie zbiórki. Organizują ją wszystkie ciotki zmarłej dziewczynki, Katie, Sophie, Claudia i Steph.

Jacob i Simone nie prosili o nic, ale oszczędzenie im ciężaru kosztów pogrzebu i presji powrotu do pracy da im przestrzeń do żałoby. – Kochamy zarówno Jacoba, jak i Simone i zawsze będziemy cię kochać Mia… Leć wysoko, maleńka – napisały ciotki Mii.

Śledztwo w sprawie sroki

Sroka została schwytana przez miejskich pracowników, a burmistrz Brisbane Adrian Schrinner zlecił dochodzenie w tej sprawie. Konkretnie przyjrzy się zarządzającym Glindemann Park i tym, jak radzą sobie ze srokami. Ratusz zanalizuje, jak urzędnicy zarządzają skargami wpływającymi od mieszkańców.

– Ludzie są tutaj priorytetem. Oczywiście chronimy nasze rodzime zwierzęta, ale ochrona ludzi jest ważniejsza – powiedział burmistrz we wtorek. – Musimy czuć się bezpiecznie, aby spacerować i jeździć po naszych przedmieściach przez cały rok, w tym w okresie lęgowym trwającym od sześciu do ośmiu tygodni – dodał. Sierpień i wrzesień to okres lęgowy sroki w Australii. Od lipca do grudnia, ze szczytem we wrześniu, można się spodziewać największych ataków srok.

Burmistrz powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch lat rajcy zlecili zainstalowanie prawie 300 nowych znaków ostrzegających ludzi przed srokami na wszystkich miejskich terenach zielonych.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close