Jedna ze studentek nie mając z kim zostawić dziecka, a nie chcąc stracić zajęć, zabrała niemowlę ze sobą. Miała nadzieję, że będzie spało. W trakcie wykładu dziecko rozpłakało się. Speszona i zawstydzona młoda mama, szybko zaczęła zbierać rzeczy, by opuścić salę wykładową.
Jednak profesor na to nie pozwolił.
Zamiast tego, wziął malca na ręce i kołysząc, kontynuował wykład.
Dziecko natychmiast się uspokoiło i z zaciekawieniem słuchało słów profesora. Zdjęcia zrobione podczas wykładu, rozprzestrzeniły się w sieci.
Profesor Sydney ma już pięcioro wnucząt więc i spore doświadczenie w opiece nad małymi dziećmi. Zapytany o tę sytuację mówi:
„Bycie nauczycielem to moje powołanie. Uważam, że każdy ma prawo do nauki, a moim zadaniem jest dołożenie wszelkich starań, żeby umożliwić to tym, którzy naprawdę pragną się uczyć. Nauka nie polega jedynie na powtarzaniu suchych faktów, wiąże się również z przekazywaniem wartości i dawaniem dobrego przykładu.”
Gest profesora doskonale potwierdza te słowa. Gdyby więcej pedagogów rozumiało to powołanie, ze szkół wynosilibyśmy nie tylko wiedzę, ale przede wszystkim wysoki poziom zasad, kultury i postaw moralnych.
Źródło: lolmania.info
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…
Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…
Leave a Comment