Świat

Nagranie obiegło świat. Finał głośnej sprawy z USA

Po śmierci George’a Floyda w 2020 roku przez całe Stany Zjednoczone przetoczyła się fala protestów. Podczas demonstracji w Seattle kilkuletnia dziewczynka została spryskana gazem pieprzowym. Pomimo kilkunastu tysięcy skarg policjant, który tego dokonał nie poniesie konsekwencji.

Nagranie obiegło świat. Finał głośnej sprawy z USA

Szokujące nagranie pochodzi z Seattle z czerwca 2020 roku. Podczas jednego z pierwszych protestów po śmierci Georga Floyda mała dziewczynka została przypadkowo spryskana gazem pieprzowym. Nagranie z tego zdarzenia obiegło sieć, a na policjanta, który użył gazu, złożono 13 tys. skarg.

Spryskał dziecko gazem pieprzowym

Na wideo widać jak dziecko mocno cierpi. Kilka osób próbowało pomóc. Jedna z nich polała twarz dziewczynki mlekiem, które doskonale łagodzi podrażnienie i ból spowodowany gazem. Inni spryskiwali ją wodą.

Policjant odpowiedzialny za atak gazem pieprzowym nie poniesie konsekwencji swoich czynów. Dyrektor ds. Bezpieczeństwa Publicznego w Seattle Andrew Myerberg przekazał, że wideo jest „druzgocące”, ale to nie oznacza, że funkcjonariusz popełnił wykroczenie. Uznano, że dziecko nie było celem ataku, a tylko przypadek sprawił, że zostało spryskane gazem pieprzowym.

Myerberg dodał, że policjant jest pełen żalu po tym, co się stało. Rodzina dziecka nie zgadza się z tą decyzją i mimo wszystko chce ukarania funkcjonariusza.

Rozumiem, że dla wielu osób ta decyzja będzie nie do przyjęcia. Akceptuję to. Pod pewnymi względami również dla mnie jest to niesmaczne. Naprawdę długo się z tym zmagałem, bo tu jest ofiara: dziecko. Oglądanie tego jest bolesne – powiedział Myerberg dla Seattle Times.

Źródło: o2.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close