24-letnia Sadie Exley była w ciąży, gdy pod koniec zeszłego miesiąca stwierdzono u niej zakażenie koronawirusem. Jej stan bardzo szybko zaczął się pogarszać. Kobieta zmarła na początku grudnia.
24-letnia Sadie Exley zmarła nagle będąc w 29. tygodniu ciąży. Kobieta zakaziła się koronawirusem i nie była zaszczepiona. David Exley, ojciec Sadie, podkreśla, że była „wysportowana i zdrowa”. Lekarze powiedzieli mężczyźnie, że gdyby jego córka przyjęła szczepionkę, nadal by żyła.
Zrozpaczony ojciec powiedział, że ciąża jego córki przebiegała bez komplikacji, aż do momentu, gdy 24-latkę zaczęły męczyć napady migreny oraz ból w klatce piersiowej. Kobietę przyjęto na badania do szpitala Pinderfields w Wakefield w październiku. Wykazały one zakrzep w płucach. Pod koniec listopada stwierdzono u niej infekcję koronawirusem. Wówczas stan kobiety zaczął się pogarszać.
Tydzień po wykryciu zakażenia Sadie trafiła do szpitala St. James Hospital w Leeds. Jak podaje ExaminerLive, kobieta doznała paraliżu jednej strony ciała. 24-latka została przeniesiona do specjalistycznego szpitala Leeds General Infirmary. Później wylądowała na oddziale intensywnej terapii. 3 grudnia stwierdzono u kobiety śmierć mózgu, po tym, jak doszło do wylewu.
Lekarzom udało się uratować płód. Dzięki przeprowadzeniu cesarskiego cięcia w 29. tygodniu ciąży na świat przyszedł syn kobiety – Elliot. Dziecko ważyło niecały kilogram.
Ojciec Sadie Exley powiedział, że gdy dowiedział się o pogarszającym się stanie córki, wpadł w panikę.
– „Nie jadłem przez wiele dni, tylko czekałem na wiadomość, że wyzdrowiała” – powiedział David Exley cytowany przez The Mirror.
– „Próbowali ją uratować, ale było już wiadomo, że straciliśmy Sadie. Uratowali za to małego Elliota, jej nie mogli pomóc” – dodał.
Mówił, że syn Sadie „okazał się wojownikiem, tak jak jego mama”. David Exley zdradził, że zapytał lekarza, czy śmierci córki można było uniknąć, gdyby się zaszczepiła.
– „Odpowiedział, że nie można mieć stuprocentowej pewności, ale sądzi, że nadal by żyła” – opowiadał ojciec 24-latki.
Dodał też, że jego córka chciała się zaszczepić, ale ktoś ją od tego odwiódł. Teraz mężczyzna przekonuje innych, jak ważne są szczepienia.
24-letnia Sadie była zawodową tancerką. Kobieta osierociła nowonarodzone dziecko i dwuletnią córkę Harper.
– „Była naprawdę zabawną dziewczyną, zawsze się śmiała. (…) Była nie tylko córką, ale też najlepszym przyjacielem” – wspominał ojciec Sadie.
Źródło: twojenowinki.pl