Przyszła na świat jako Isabella Tomasi, choć dziś znana jest ze swojego zakonnego imienia Maria Crocifissa della Concezione. To jedna z najważniejszych osób w historii kościoła.
Urodziła się w 1645 roku na Sycylii i zaledwie 15 lat później wstąpiła do zakonu. Była w nim do czasu swojej śmierci, czyli 1699 roku. Chciała poświęcić się modlitwie i służbie bliźniemu, ale ktoś próbował jej to utrudnić.
Włoszka nie miała wątpliwości, że została opętana przez Szatana. Antychryst miał wobec niej plan – odwrócić ją od Boga i sprawić, by zaczęła służyć wcielonemu złu. W 1676 roku, kiedy Maria miała 21 lat, stało się coś, co miało potwierdzić jej wersję. Młoda zakonnica obudziła się w łóżku zaplamionym tuszem.
Opętana przez diabła kobieta utrzymywała, że treść wiadomości podyktował jej diabeł. Świadkowie twierdzą, że kiedy je pisała – na przemian wrzeszczała wniebogłosy i mdlała. Komunikaty zapisała w nieznanym sobie, ani komukolwiek innemu alfabecie. Dziwne znaki nie układały się w logiczną całość. Dlatego też tak wiele osób uwierzyło w to, że została ona opętana.
Aż do teraz. Włoscy naukowcy przeanalizowali jeszcze raz jeden z zachowanych listów i udało im się złamać zagadkowy szyfr. Wszystko dzięki oprogramowaniu, które jest w stanie porównywać znaki z najróżniejszych, często zapomnianych alfabetów.
Okazało się, że notatki podyktowane przez Szatana miały w sobie coś z antycznej greki, języka arabskiego, alfabetu runicznego i łaciny. Teoretycznie nie dało się ich odczytać, bo były wytworem chorej wyobraźni. Jednakże pewne zdania udało się złamać.
– „Bóg myśli, że może uwolnić śmiertelników, ale ten system nie działa” – napisano w liście. Z listu dowiadujemy się również, że Szatan uznaje Boga, Jezusa i Ducha Świętego za „zbędny balast” lub że trójca święta, to wymysł człowieka. Przerażające prawda? Niby tak, ale naukowiec, który bada sprawę, uspokaja. Najbardziej prawdopodobne jest to, że kobieta była po prostu chora psychicznie.
Źródło: twojenowinki.pl
