Wojna na Ukrainie zbiera śmiertelne żniwo. Po ukraińskiej stronie walczy wielu młodych ludzi, których wielkim pragnieniem jest wyzwolenie Ukrainy spod rosyjskiej okupacji. Waleczni Ukraińcy nie zważają na to, jak wielką cenę mogą zapłacić za walkę o kochany kraj. Kierują się olbrzymią motywacją, która wynika z miłości do ojczyzny. Niestety, czasem w czasie tej walki bohaterowie giną. Właśnie tak było w przypadku Andrzeja ( 23 l.), którego przyjaciółka wspomina go w rozmowie z „SE”. Jaki był Andrzej?
Wielkim marzeniem Andrzeja ( 23 l.) była wolna Ukraina. Gdy tylko Rosja zaatakowała jego ukochany kraj, chłopak ruszył z Francji, z Paryża po to, aby walczyć z rosyjskim okupantem i zbrodniczym reżimem Putina. Andrzej był wojskowym. Pochodził z Iwano-Frankowska. Mimo wielkiej odwagi i hartu ducha Andrzej zginął tragicznie 15 marca. Rozerwała go mina. W rozmowie z „SE” dzielnego żołnierza wspomina jego przyjaciółka Marianna Wiźlińska ( 32 l.), która poznała Andrzeja we Francji. To właśnie dzięki niemu kobieta przeprowadzając się do Paryża mogła czuć się bezpiecznie. Jaki był Andrzej? – Podtrzymywał wszystkich na duchu. Był bardzo pozytywną osobą. Człowiekiem o wielkim sercu – mówi Marianna. Według kobiety Andrzej miał wielkie marzenie, którym była wolna Ukraina. – Mój przyjaciel chciał, aby Ukraina była wolna. Zawsze powtarzał, że wróci. Jego ostatnie słowa: wrócę i będziemy wolni – przekazuje. Kobieta potwierdza okoliczności śmierci młodego, ukraińskiego bohatera. – Pojechał na wojnę 1 marca i 15 marca bohatersko zginął pod Mikołajowem. Rozerwała go rosyjska mina – podsumowuje.
Źródło: se.pl