Aleksander Łukaszenka ma ambicje stać się ikoną popkultury. Zaczął od rozdawania koszulek ze swoją podobizną żołnierzom. Teraz ten zaszczyt przypadł też w udziale poborowym, na pożegnanie z armią.
Na Białorusi pobór do wojska to wciąż smutna rzeczywistość młodych mężczyzn. Służba wojskowa jest obowiązkowa i wynosi 12 miesięcy (dla poborowych z wyższym wykształceniem) lub 18 miesięcy (dla poborowych bez wyższego wykształcenia) dla Białorusinów w wieku 18-27 lat.
Niedawno ostatni nabór poborowych wyszedł „do cywila”. Żeby osłodzić im rozstanie z armią, przygotowano prezenty. Poborowi otrzymali m.in. koszulki z czarno-białą podobizną Aleksandra Łukaszenki, jedną ręką dumnie wznoszącego karabin.
Pamiętacie koszulki z Łukaszenką, które w nagrodę rozdawało białoruskie MON żołnierzom? Okazuje się, że nie była to jednorazowa akcja. Ostatnio otrzymali je poborowi przechodzący do rezerwy – poinformował Biełsat, publikując na Facebooku zdjęcie jednego ze szczęśliwych posiadaczy patriotycznej odzieży.
– Czyżby było mniej chętnych, niż zakładano? – zastanawiają się administratorzy profilu. Komentujący kpiąco porównują dzierżącego broń Łukaszenkę do podobnie pozującego do zdjęcia Sadama Husajna oraz Che Guevary. Żartobliwie proszą też dyktatora o kaszę i sól, nawiązując do kuriozalnego przemówienia Łukaszenki z okazji świąt wielkanocnych [„Polacy proszą nas o sól i kaszę gryczaną”].
Warto przypomnieć, że w grudniu zeszłego roku w Mińsku otwarto cały sklep z koszulkami z cytatami Łukaszenki, który według reżimowych mediów cieszył się ogromnym zainteresowaniem obywateli.
Złote myśli Łukaszenki: Rozbieraj się i pracuj
Największą popularnością cieszyła się ponoć koszulka ze złota myślą „Rozbieraj się i pracuj”, którą najczęściej wybierali mężczyźni. „Ukochanej nie oddają” były bardziej popularne wśród osób starszych, w tym małżeństw.
Źródło: o2.pl