Świat

Matka zostawia synka „na godzinę” u sąsiadki, ale nigdy po niego nie wraca, więc kobieta wychowuje go jak własne dziecko

W czasie, gdy Rosalinda miała około 20 lat wpadła do niej sąsiadka z zapytaniem, czy ta może popilnować jej syna. Kobieta powiedziała, że idzie na zakupy i za godzinę wróci. Tak więc Rosalinda nie przypuszczała, że już nigdy się tam nie pojawi.

Większość ludzi w takiej sytuacji prawdopodobnie rozważyłaby przekazanie dziecka pod opiekę odpowiednich służb. Nie każdy przecież może tak po prostu przyjąć niespodziewanie dziecko pod swój dach. Jednak w przypadku Rosalindy sytuacja była inna i takie rozwiązanie było możliwe.

Tej młodej, zamężnej kobiecie powiedziano, że nigdy nie będzie miała dzieci. Tak więc postrzegała to co się stało, jako szczęście w nieszczęściu.

Matka zostawia synka „na godzinę” u sąsiadki, ale nigdy po niego nie wraca, więc kobieta wychowuje go jak własne dziecko

Rosalinda podzieliła się swoją historią w internecie: „W czasie, gdy byłam zamężna, o czym wspominałam wcześniej, wychowywałam tego małego chłopca. Był ze mną do 18 roku życia, a potem kiedy znalazł swojego tatę odszedł, aby rozpocząć nowe życie”.

To niespodziewane doświadczenie w życiu Rosalindy uczyniło z niej mamę. Otworzyło przed nią też nowe możliwości, by zaopiekować się większą liczbą dzieci.

Obecnie 70 – letnia Rosalinda dzieli się swym doświadczeniem na TikToku. Kobieta przyznała też, że kiedy jej przybrany syn odszedł w wieku 18 lat, poczuła pustkę w życiu, więc zdecydowała się na przyjęcie większej liczby dzieci do domu, aby się nimi opiekować.

Matka zostawia synka „na godzinę” u sąsiadki, ale nigdy po niego nie wraca, więc kobieta wychowuje go jak własne dziecko

Pomogła wielu dzieciom

Rosalinda wiedziała, że ​​może zaoferować dzieciom poczucie bezpieczeństwa i miłość, a tego potrzebuje każde dziecko.

„Postanowiłam więc zostać rodzicem zastępczym. Moim pierwszym przybranym dzieckiem był mały chłopiec o imieniu Adeola. Przez lata wychowałam wiele dzieci, co doprowadziło do tego, że teraz mam córkę” – powiedziała Rosalinda w filmie na TikToku.

Po tym, jak Rosalinda wychowała Adeolę, opiekowała się wieloma innymi dziećmi. W 1990 adoptowała córeczkę o imieniu Lola.

Matka zostawia synka „na godzinę” u sąsiadki, ale nigdy po niego nie wraca, więc kobieta wychowuje go jak własne dziecko

„Pojawiła się u mnie w połowie maja 1990 roku. Była pięknym, malutkim dzieckiem o wspaniałych oczach i od tego czasu jest ze mną” – powiedziała.

Teraz, po ponad trzydziestu latach Lola nadal jest częścią jej życia i pojawiła się także w niektórych jej nagraniach na TikToku.

Konto Rosalindy ma ponad 57 000 obserwatorów, tak więc stała się popularna na TikToku. Opowiada tam o historiach ze swojego życia i o przeciwnościach, które pokonała.

Wielu obserwatorów Rosalindy w mediach społecznościowych pozostawiło pod postem pozytywne komentarze zachwalające jej życzliwość.

„Wow, wszystko wskazuje na to, że prowadziłaś bardzo dobre życie” – stwierdziła jedna z osób.

@mamarosalinda How I started #fostering and my #daughter’s #adoption #foryoupage #fyp #storytime #storyteller #story #family #viral #drama #baby #children #love ♬ Surrender – Natalie Taylor

Historia tego małego chłopca mogła potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie to, że Rosalinda jest osobą o tak wielkim sercu. Przygarnęła go do siebie, wychowując jak swoje własne dziecko.

Pomóż nam podziękować tej wspaniałej kobiecie, dzieląc się tą historią z innymi.

Źródło: newsner.com

Powiązane artykuły

Back to top button
Close