Świat

Mariupol. Zginęło już co najmniej 5 tys. osób, w tym 210 dzieci. „Tu już nie ma gdzie mieszkać”

Mariupol wciąż jest pod kontrolą Ukrainy – zapewniły we wtorek ukraińskie Siły Zbrojne oraz brytyjski wywiad. Lokalne władze podają, że od początku rosyjskiego oblężenia w mieście zginęło co najmniej 5 tys. osób, w tym 210 dzieci.

Mariupol. Zginęło już co najmniej 5 tys. osób, w tym 210 dzieci. "Tu już nie ma gdzie mieszkać"

Brytyjski wywiad wojskowy podał we wtorek, że siły rosyjskie – dzięki zdolnościom uderzeniowym – nadal mają stanowić poważne zagrożenie dla Kijowa, mimo że wojska ukraińskie kontynuują kontratak na północny zachód od miasta – m.in. w Irpieniu, Buczy i Hostomelu. Ukraińcy wyparli Rosjan z wielu pozycji w tym rejonie.

Brytyjczycy przekazali także, że Rosjanie kontynuują ofensywę na Mariupol z ciągłym ciężkim ostrzałem miasta, jednak centrum pozostaje pod kontrolą Ukrainy. W innych miejscach siły rosyjskie utrzymują pozycje blokujące w czasie, gdy próbują zreorganizować swoje siły.

Mariupol. 5 tys. ofiar, w tym 210 dzieci od początku wojny

Władze Mariupola podają, że od początku oblężenia miasta przez Rosjan zginęło co najmniej 5 tys. mieszkańców, a wśród nich 210 dzieci. Włodarze podkreślają, że obecnie panuje tam prawdopodobnie najgorsza w całej Ukrainie sytuacja humanitarna. Rosjanie mieli zniszczyć 90 proc. wielopiętrowych budynków w mieście, przy czym połowa z nich jest całkowicie zdewastowana i nie nadaje się do użytku. W rosyjskich bombardowaniach zniszczonych zostało też siedem szpitali i 57 szkół.

– Żyłam tu od urodzenia, tak samo mój mąż. Pobraliśmy się, mieliśmy dzieci. Co robić, co robić, co nam zostało? Nie chcę wyjeżdżać, ale tu nie ma już gdzie mieszkać – mówiła w rozmowie z „The Guardian” jedna ze zrozpaczonych mieszkanek miasta. Zniszczenia miasta widać m.in. na nagraniu poniżej:

W ostatnich dniach z Mariupola udało się ewakuować tysiące osób. Władze twierdzą, że w mieście pozostaje jeszcze około 170 tys. mieszkańców. Ich sytuacja jest katastrofalna, bo nie mają dostępu do jedzenia, wody ani ogrzewania.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close