Świat

Maleńki chihuahua czekał na eutanazję w schronisku. Powodem były chore łapki.

Niesamowity doktor Matt Carriker znowu dał popis swojego heroizmu! Tym razem lekarz z Vet Ranch uratował maleńkiego Chihuahuę o imieniu Crest przed uśpieniem i użył swoich weterynaryjnych supermocy, aby pomóc mu znowu chodzić bez bólu.

Crest był bezdomny i gdy trafił do schroniska, usiadł od razu na ławkę skazańców oczekujących na wykonanie kary śmierci z powodu problemów z jego przednimi kończynami. Jego prawa przednia łapka była widocznie wychudzona i zniszczona przez atrofię – nie byłaby w stanie unieść jakiegokolwiek ciężaru. Lewa łapa wydawała się prawie normalna, ale tak naprawdę służyła Crestowi raczej jako chybotliwa laska niż jako w pełni sprawna kończyna.

Maleńki chihuahua czekał na eutanazję w schronisku. Powodem były chore łapki.

Piesek nauczył się więc chodzić na tylnych łapkach, niczym surykatka. Doktor Matt postanowił jednak, że dotrze do samego senda problemów Cresta i ofiaruje mu najlepsze możliwe życie. Mimo to okazało się, że wychudzona prawa łapa w dużej mierze pozbawiona jest tkanki mięśniowej, co oznaczało, że nawet taki magik, jak doktor Matt, nie był w stanie jej uratować.

Badanie roentgenowskie pokazało, że lewy łokieć i lewe ramie Cresta uległy kiedyś złamaniu i nieprawidłowo się zrosły – były to stare, ale wciąż bolesne schorzenia. Okazało się również, że podczas jakiegoś incydentu w przeszłości pies doznał także złamania szczęki.

Maleńki chihuahua czekał na eutanazję w schronisku. Powodem były chore łapki.

Lekarz zdecydował, że najpierw zajmie się złamaną szczęką. Z pomocą zaprzyjaźnionego anestezjologa, umieścił druty w szczęce Cresta, używając zębów psa jako stabilizatora. Następnie, zgodnie z poradą chirurga ortopedy, doktor Matt i jego zespół starali się umieścić źle wygojoną, przednią lewą łapę psa w szynie.

Maleńki chihuahua czekał na eutanazję w schronisku. Powodem były chore łapki.

Po kilku miesiącach i częstych wymianach szyny, stan łapy Cresta nie poprawił się zbytnio i psiak wciąż musiał chodzić głównie na swoich tylnych łapach. Wyglądało na to, ze ten słodki, mały kangurek będzie musiał pogodzić się z tym, że dane mu jest zuchwało paradować na dwóch nóżkach. W tym wszystkim jednak był jeden plus – dzięki technice z wykorzystaniem drutów, którą zastosował doktor Matt, udało się przynajmniej ładnie wyleczyć szczękę Cresta.

Crest już na zawsze pozostanie wyjątkowym pieskiem, ale dzięki bezinteresownym ludziom z Vet Ranch, mógł chociaż otrzymać nową szansę od losu. Teraz może wieść życie pozbawione bólu, za to pełne miłości u swojej nowej rodziny w Los Angeles. Gratulujemy Ci Crest, a Tobie, doktorze Matt, dziękujemy za bycie bohaterskim przystojniakiem i pomaganie szczeniaczkom w potrzebie!

Maleńki chihuahua czekał na eutanazję w schronisku. Powodem były chore łapki.

Źródło: funzoo.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close