Prezydent Francji Emmanuel Macron opowiada się za nowym rodzajem „politycznej wspólnoty europejskiej”, która pozwoliłaby krajom spoza Unii Europejskiej, w tym Ukrainie i Wielkiej Brytanii, dołączyć do „rdzenia” europejskich wartości. W jego ocenie przystąpienie Ukrainy do Wspólnoty może potrwać „kilkadziesiąt lat”.
Зrezydent Francji deklarował wsparcie dla Ukrainy w sferze humanitarnej i przyjmowania uchodźców oraz nakładania sankcji przeciwko Rosji, których celem jest zatrzymanie wojny.
— Będziemy też postępować odpowiedzialnie, by doprowadzić do zawieszenia broni i zapobiec rozlaniu się konfliktu na inne części Europy. W przyszłości będziemy jednak musieli odbudować pokój. Nie zapominajmy o tym. (…) Musimy odbudować pokój przy stole z Rosją i Ukrainą. Warunki tych rozmów zostaną zdefiniowane przez Rosję i Ukrainę. Nigdy nic nie osiągniemy, zaprzeczając istnieniu któregoś z partnerów, czy wykluczając go — zastrzegł.
Przemawiając do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, dał jednak jasno do zrozumienia, że proces przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej zajmie dziesięciolecia, w związku z tym trzeba dać jej „pewną nadzieję” w perspektywie krótkoterminowej.
— Nawet gdybyśmy jutro przyznali Ukrainie status kandydata, wszyscy doskonale wiemy, że proces umożliwiający jej przystąpienie do Unii trwałby kilka lat, a prawdopodobnie nawet kilkadziesiąt lat — oświadczył Emmanuel Macron.
Zamiast obniżać rygorystyczne standardy, aby umożliwić Ukrainie szybsze przyłączanie się do UE, polityk zasugerował stworzenie równoległej organizacji, która mogłaby zrzeszać kraje aspirujące do członkostwa lub kraje, które opuściły UE, co stanowi oczywiste odniesienie do Wielkiej Brytanii.
W ocenie Macrona, ta „europejska wspólnota polityczna” byłaby otwarta na demokratyczne narody europejskie, przestrzegające swoich podstawowych wartości w obszarach takich jak współpraca polityczna, bezpieczeństwo, współpraca w dziedzinie energii, transportu, inwestycje w infrastrukturę czy przepływ osób.
— Przystąpienie do niej niekoniecznie przesądzałoby przyszłe członkostwo w UE — zaznaczył prezydent Francji. Jednocześnie zaznaczył, że jej opuszczenie nie zamykałoby drzwi do ubiegania się o wejście do Wspólnoty.
Tuż przed przemówieniem Macrona przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na Twitterze, że Bruksela wyda swoją „opinię” na temat kandydatury Ukrainy do członkostwa w czerwcu.
Źródło: onet.pl