Świat

Krzyk syna wyrwał matkę ze snu – gdy zobaczyła jego twarz, natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy

Cierpienie i ból własnego dziecka, to chyba jedno z najgorszych doświadczeń jakie może spotkać rodziców. W takiej sytuacji rodzic jest w stanie zrobić wszystko, aby tylko pomóc dziecku i sprawić, aby wszystko było znowu dobrze. Czasami jednak sytuacja nie jest taka różowa i zanim dziecko wyzdrowieje, może minąć wiele czasu.

Mieszkający w Australii 6-letni Tayler jak zwykle położył się spać. Po jakimś czasie jego mama obudziła się, a jej oczom ukazał się przerażający widok. Jak donosi australijskie wydanie Daily Telegraph, na dziecku leżał wielki pyton.

Pomimo tego, że chłopiec spał w zabezpieczonym łóżku, pyton zdołał w jakiś sposób dostać się do niego.

Tammy wyrwał ze snu przerażający krzyk Tylera. Mama pobiegła sprawdzić, co się dzieje w pokoju jej syna.

Gdy tylko otworzyła drzwi i zobaczyła syna, wiedziała, że jego życie jest zagrożone.

Wokół jej zakrwawionego syna wił się ponad 3-metrowy pyton. Jak donosi The Independent, gdy matka wpadła do chłopca, ten został już pogryziony przez węża w kilku miejscach.

Śmiertelne zagrożenie

Tammy zdołała zebrać się na odwagę i ruszyła synowi na pomoc. Udało jej się strącić węża z głowy synka. Chłopiec został jednak przez pytona ugryziony w kilku miejscach.

Tyler został natychmiast przetransportowany do szpitala Macksville District Hospital, a następnie przewieziony do placówki Coffs Harbor Hospital, gdzie został hospitalizowany, donosi Daily Telegraph.

Krzyk syna wyrwał matkę ze snu – gdy zobaczyła jego twarz, natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy

Weterynarz Narre Warren powiedział Daily Mail Australia, że węże zwiększają swoją aktywność, gdy pogoda się ociepla. Niestety przypadek Tylera to nie jedyne wydarzenie tego typu. W Australii bardzo często dochodzi do sytuacji, w którym węże dostają się do domów i mieszkań, a następnie gryzą mieszkańców.

Przyjaciel rodziny, Craig Baker, znalazł tego węża i zabił go. Udokumentował to wydarzenie i zamieścił zdjęcia na Facebooku.

Na całe szczęście Tyler doszedł po ataku do siebie. Mam nadzieję, że on, podobnie jak jego matka, nie będą mieli z tego powodu wielkiej traumy. Trudno mi sobie wyobrazić, jak zareagowałabym, gdybym w swoim domu znalazła 3-metrowego węża.

Źródło: newsner.com

Powiązane artykuły

Back to top button
Close