– Nigdy, przenigdy, nie może być wojny nuklearnej. Ale żeby mieć pewność, że tak będzie, Zachód musi zdyscyplinować naszych ukraińskich i polskich kolegów, którzy nie widzą niebezpieczeństwa w zabawie bardzo ryzykownymi słowami – powiedział szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Tak skomentował niedawne wypowiedzi polskiego premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
W wywiadzie dla saudyjskiego kanału telewizyjnego „Al-Arabiya” minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow powiedział, że Moskwa nie uważa, iż jest w stanie wojny z NATO.
– Niestety NATO wydaje się uważać, że jest w stanie wojny z Rosją. Liderzy NATO i Unii Europejskiej z Anglii, Stanów Zjednoczonych, Polski, Francji, Niemiec i oczywiście szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell, mówią wprost, publicznie i konsekwentnie: „Putin musi upaść, Rosja musi zostać pokonana”. Kiedy używasz tej terminologii, prowadzisz wojnę z osobą, którą chcesz pokonać – powiedział Ławrow.
Ławrow chce dyscyplinować Polaków i Ukraińców
Szef rosyjskiego MSZ oświadczył, że Rosja nie grozi użyciem broni jądrowej, i dodał, że to zachodnie media przesadzają w tej kwestii. – Nie „bawimy się” w wojnę jądrową – powiedział rosyjski dyplomata. We wcześniejszych wypowiedziach Ławrow ostrzegał przed realną groźbą wybuchu trzeciej wojny światowej, a pod koniec lutego Rosjanie postawili swój arsenał jądrowy w stan podwyższonej gotowości.
Ławrow stwierdził, że od styczniu tego roku ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski prowadził „rusofobiczną politykę” i miał też powiedzieć, że „Ukraina popełniła błąd, odmawiając bycia mocarstwem jądrowym”. Zacytował też rzekomą wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który miał powiedzieć, że „Polska „z zadowoleniem przyjmie przeniesienie amerykańskiej broni jądrowej z Niemiec na terytorium Polski”.
– Nigdy nie bawiliśmy się tak niebezpiecznymi rzeczami. Nigdy, przenigdy, nie może być wojny nuklearnej. Ale żeby mieć pewność, że tak będzie, Zachód musi zdyscyplinować naszych ukraińskich i polskich kolegów, którzy nie widzą niebezpieczeństwa w zabawie tak bardzo ryzykownymi słowami – stwierdził szef MSZ Rosji.
Ławrow: Rosja nie będzie płakać
Jego zdaniem, Zachód zawsze miał „fobię wobec był Rosji”.
– Sankcje były z nami od dziesięcioleci, nigdy w historii Związku Radzieckiego ani w historii Federacji Rosyjskiej nie przeżyliśmy dnia, w którym nie było sankcji. Jeśli zachodni planiści wierzą, że najnowsza fala sankcji sprawi, że Rosja płakać i błagać o ułaskawienie, to są kiepscy i nic nie wiedzą o polityce zagranicznej Rosji i o tym, jak postępować z Rosją – stwierdził Ławrow. Od inwazji rosyjskiej na Ukrainę, większość krajów Zachodu nałożyło na Rosję sankcje paraliżujące jej gospodarkę.
Rosyjski minister ostrzegł również , że Rosja zna drogi, którymi Zachód chce dostarczyć broń na Ukrainę. Według Ławrowa broń ta stanie się celem „operacji specjalnej”, gdy tylko przekroczy terytorium Ukrainy.
Źródło: fakt.pl