Dziecko zaatakowane przez agresywnego psa, który szarpał go z całych sił. Nieodpowiedzialność rodziców czy nieszczęśliwy wypadek? Zdarzenie mogło skończyć się tragicznie, gdyby nie bohaterski kot.
Chłopiec bawił się ma podjeździe, kiedy nastąpił atak z nieznanych przyczyn. Dziecko było samo i nikt nie pilnował tego, co robi. Bawiło się w okolicach jezdni, na którą mogło nieumyślnie wyjechać. Tylko kot dbał o jego bezpieczeństwo.
Dziecko zaatakowane przez psa
Całą sytuację zarejestrowała kamera zamontowana przy domu. Mały chłopiec bawił się na podjeździe — jeździł rowerkiem i przyglądał się różnym przedmiotom. Nagle zauważył go pies, który podbiegł i zaczął szarpać jego nogawkę. Wywrócił chłopca wraz z rowerkiem i pociągnął po chodniku.
Na nagraniu widać, że pies był wściekły, mimo to, że chłopiec nic mu nie zrobił. Po chwili do akcji wkroczył kot, który przepędził psa, który szarpał chłopca. Jego akcja była brawurowa. Po chwili, do leżącego na chodniku dziecka podbiegła matka, żeby sprawdzić, czy nic mu nie jest.
Matka uciekła, bo myślała, że pies ponownie zaatakował
Kiedy stała przy roztrzęsionym chłopcu, zauważyła cień zwierzęcia i myślała, że pies wrócił, żeby dokończyć to, co zaczął. Jej reakcja była zadziwiająca, wstała i uciekała, a jej dziecko zostało na podjeździe, pozostawione na pastwę losu.
Chłopiec ponownie się wystraszył i zaczął uciekać, ale gdy zauważył, że to nie pies powrócił, a kot, który go uratował, podszedł do niego, żeby mu podziękować. Matka zachowała się w nieodpowiedzialny sposób — zostawiła dziecko bez opieki, dlatego nie zauważyła od razu psa, który go zaatakował, a później pozostawiła malucha ponownie, bo bała się o swoje życie.
Źródło: lelum.pl
