Mieszkańcy Moskwy byli świadkami dramatycznych scen po tym, jak w minioną sobotę 29 stycznia w jednym z bloków wybuchł pożar. W mieszkaniu na 9. piętrze uwięziona została 18-letnia studentka. Jej chłopak ryzykował życiem, by ocalić ukochaną z płomieni. Jeden najmniejszy błąd mógł sprawić, że oboje runęliby w dół z wysokości prawie 30 metrów. Jego bohaterski wyczyn zarejestrował telefonem jeden ze świadków.
Nikt nie wie, jak długo potrwa ich miłość, ale bez wątpienia 18-letnia Irina Yerpuleva zapamięta bohaterski wyczyn swojego chłopaka do końca życia.
20-letni Timur Zakirov uratował swoją ukochaną przed pewną śmiercią, gdy mieszkanie na 9. piętrze, w którym się znajdowała, stanęło w ogniu. Dramatyczne sceny zostały zarejestrowane przez jednego ze świadków.
Rosja. Pożar w Moskwie. Ryzykował życiem, by ocalić swoją dziewczynę
Na nagraniu widać, jak młoda studentka zsuwa się nogami w dół ze swojego okna i zostaje złapana przez Timura i jego przyjaciela Adela, którzy stali na parapecie okna piętro niżej. Jeden najmniejszy błąd mógł sprawić, że cała trójka runęłaby w dół z wysokości prawie 30 metrów.
— Wahałam się, żeby wyjść, ale Timur nalegał. Chwycili mnie za nogi i wciągnęli do mieszkania na ósmym piętrze — opowiadała Irina w rozmowie z rosyjskimi mediami.
Chwilę wcześniej Timur i jego przyjaciel sami ryzykowali życiem, by dostać się do mieszkania sąsiada. Kiedy pukali w jego okno, nie mieli pojęcia, czy ktoś z lokatorów jest w domu. Na szczęście właściciel był obecny i wpuścił ich do środka.
— Nawet nie wyobrażam sobie konsekwencji, gdyby był nieobecny — mówi Adel. — W pewnym momencie pomyślałem, że powinniśmy skoczyć. Wolałbym takie rozwiązanie od śmierci w płomieniach.
Podczas pożaru Timur został poparzony i trafił do szpitala. Inny z ich przyjaciół, który zdecydował się stawić czoła płomieniom wychodząc przez drzwi, został bardzo ciężko ranny. Stan Adela i Iriny nie wymagał hospitalizacji.
Według pierwszych ustaleń śledczych, pożar powstał na skutek zwarcia instalacji.
Źródło: fakt.pl