Świat

Kobieta spodziewała się dziecka. Okazało się jednak, że w jej brzuchu znajduje się coś zupełnie innego

Od głębokiej radości do tragicznego smutku. Kobieta przeżyła prawdziwą huśtawkę emocji po tym, jak test ciążowy wykazał, że spodziewa się dziecka. Okazało się, że wynik był fałszywy, ale to, co nastąpiło później, było dużo bardziej przerażające.

Informacja o zajściu w ciążę to wyjątkowy moment dla każdej kobiety. Gdy jednak zostaje on przełamany przez niepokojącą diagnozę, wszystko odwraca się o 180 stopni.

Od euforii do przerażenia

31-letnia Sarah Cocchiara z Nowego Jorku była mamą kilkuletniej córeczki. Parę lat po urodzeniu dziecka po raz kolejny odczuła symptomy zwiastujące ciążę. Dolegliwości były tożsame z tymi, które przeżywała na dziewięć miesięcy przed narodzinami dziecka.

Brak miesiączki, ból piersi, nasilenie się apetytu i wahania nastrojów przekonały ją, że należy niezwłocznie wykonać test ciążowy. Jej przypuszczenia potwierdziły się na liczbie „kresek”. Kobieta była zachwycona.

Pewna, że wkrótce będzie mogła tulić do serca kolejną pociechę udała się do lekarza. Doktor zlecił jej wykonanie badania USG. Po jego zakończeniu, medyk dokładnie przestudiował wynik. Sarah była zaskoczona, gdy lekarz nie potrafił odnaleźć płodu. Zaopiniował, że najwidoczniej jest to bardzo wczesny etap ciąży lub doszło do ciąży pozamacicznej. Zlecił wykonanie dokładnych badań krwi.

Zaskakujące informacje

Po niepokojących wynikach przeprowadzono kolejne badanie kobiety. Tym razem nie było już żadnych wątpliwości, a diagnoza była porażająca. Sarah wcale nie była w ciąży, ale w jej brzuchu faktycznie znajdowało się coś, czego wcześniej tam nie było.

Lekarz stwierdził, że tuż po urodzeniu dziecka pojawił się guz, który w chwili badania był już wielkości grejpfruta. Rozpoznanie było jednoznaczne – to złośliwy kosmówczak, który należy niezwłocznie usunąć.

Kobieta, która jeszcze przed chwilą spodziewała się kolejnej wielkiej radości, została zmiażdżona przerażającą informacją o zagrożeniu jej życia. Lekarze bez chwili wahania przystąpili do zabiegu.

Wszystko skończyło się dobrze. Guz został wycięty bez większych problemów, choć sytuacja na pewno pozostawiła przykry ślad na psychice Sary. Jej fizycznemu zdrowiu nie zagrażało jednak dłużej niebezpieczeństwo.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close