Kobieta przychodzi do schroniska i prosi o kota, który jest tam najdłużej – spójrz, kogo jej przedstawiono

Kotka imieniem Bailey została adoptowana, gdy była kociakiem. Jednak jej historia potoczyła się tak, że gdy była już dorosła trafiła do schroniska dla kotów w Arlington. Przyjęła ją organizacja o nazwie Purrfect Pals Cat Sanctuary and Adoption, która działa na terenie stanu Waszyngton.

Kotka wróciła do schroniska w marcu 2013 roku. Było to sześć lat po adopcji.

Jak się okazało zwierzę pozostało w schronisku na kolejne pięć lat.

Los w końcu i do niej się uśmiechnął

Jednak pewnego, pięknego dnia w 2018 roku kotka trafiła do swojego nowego domu. Wtedy to do schroniska przybyła kobieta i poprosiła o starszego kota, mógł być taki, który był tam najdłużej.

Personel schroniska od razu wiedział, który kot będzie dla niej odpowiedni.

Długowłosa i piękna kotka Bailey był w schronisku już od pięciu lat. Choć lubiła być w centrum uwagi, potrafiła też być zrzędliwa i nie zawsze dogadywała się z innymi kotami – napisano na portalu o kotach Love Meow.

Tym bardziej ponowna adopcja Bailey była wielką radością dla wszystkich osób zaangażowanych w ten proces.

Oto co napisano na stronie schroniska na Facebooku:

„Na tym zdjęciu Bailey wygląda na naprawdę szczęśliwą. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak wielkie to musi być dla niej szczęście, że po oczekiwaniu 1806 dni znów ma dom. Dzięki poniższej informacji od nowej właścicielki wiemy, że Bailey naprawdę ma dom i rodzinę: „Chcę Wam tylko powiedzieć, że bardzo się cieszymy, że Bailey zawitała do naszego życia. Dziękujemy za pomoc w znalezieniu jej! Po dotarciu do domu, zajęło jej około czterech minut zanim zaczęła się zapoznawać z terenem, ocierając się o wszystko, co napotkała na swojej drodze”.

Jak poinformowała też nowa właścicielka kotka spała pierwszej nocy na poduszce.

„Zajęło nam zdecydowanie za dużo czasu znalezienie domu dla naszej słodkiej księżniczki. Jednak nareszcie znalazła swój idealny dom i jesteśmy zachwyceni widząc ją wreszcie szczęśliwą i spokojną.” – napisali przedstawiciele schroniska na Facebooku.

Źródło: newsner.com