Do zdarzenia doszło w Bombaju, w Indiach. 21-letnia kobieta nie przyjęła oświadczyn nachalnego 24-letniego mężczyzny. Ten nie zniósł dobrze odmowy i postanowił wrzucić ją pod pociąg. Wszystko nagrały kamery.
Gdyby nie matka dziewczyny, prawdopodobnie doszłoby do tragedii. Sprawa jest w toku.
Kobieta odrzuciła oświadczyny. Adorator postanowił wrzucić ją pod pociąg
Do sytuacji doszło w Bombaju, w Indiach. Funkcjonariusze tamtejszej policji schwytali 24-latka, który próbował wrzucić pod pociąg 21-letnią kobietę.
Od 2018 roku schwytany mężczyzna zabiegał o względy swojej koleżanki z pracy. Kobieta sukcesywnie je odrzucała. W pewnym momencie, żeby od niego uciec, zdecydowała się na zmianę pracy.
Pewnego dnia około godziny 21, kiedy kobieta wychodziła już z biura. Jej stręczyciel zadzwonił do niej – powiedział, że ma coś ważnego do przekazania. 21-latka zgodziła się na spotkanie.
Na miejscu pojawiła się razem z mamą, przeczuwając, że może dojść do nieprzyjemnej sytuacji. Miała uzasadnione obawy.
Na stacji kolejowej Khar mężczyzna postanowił oświadczyć się 21-latce. Kiedy ta odrzuciła jego propozycję. Zaraz potem mężczyzna stwierdził, że się zabije i podbiegł w stronę torów.
Po chwili jednak wrócił – szarpnął gwałtownie kobietę i próbował wrzucić ją pod nadjeżdżający pociąg. Gdyby nie powstrzymywała go matka dziewczyny, mogłoby dojść do tragedii.
Policja ujęła stalkera. Podobnych sytuacji jest więcej
Policji udało ująć się 24-latka, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Zajęło im to około 12 godzin.
Kobieta trafiła do szpitala, gdzie założono jej 12 szwów, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Takich sytuacji jest jednak więcej – w takim przypadku należy bezsprzecznie wspierać ofiary podobnych zdarzeń. Nigdy nie należy zrzucać na nie winy za zdarzenia, które były udziałem ich oprawców.
Mężczyzna odpowie za swoje czyny przed bombajskim sądem.
Źródło: lelum.pl
