Świat

Kiedy pies trafił do schroniska wył i płakał. To co zrobili mu pracownicy schroniska łapie za gardło

Prissy mieszkała na rozgrzanej płycie betonowej wśród upałów w Tennessee, kiedy ratownicy znaleźli ją i zabrali do ośrodka Conway Area Humane Society. Wcześniej suczka urodziła trzy szczeniaki i w związku z tym miała przejść rutynowy zabieg kastracji.

Virginia Moore, dyrektor wykonawczy schroniska, powiedziała w wywiadzie dla ABC News, że Prissy ma za sobą ciężkie przeżycia. Wybudzała się z narkozy w swoim nowym kojcu, ogłuszona szczekaniem swoich sąsiadów, w dziwnym, nieznanym miejscu. Wtedy właśnie opiekun schroniska, Chrissy Ireland, zdecydowała, że położy się obok Prissy i zacznie ją przytulać, aby uspokoić przestraszonego psiaka i dać jej poczucie bezpieczeństwa. Ireland powiedziała:

Zobaczyłam, jak Prissy cała się trzęsie. Nie czuła się dobrze. Zrobiło mi się jej szkoda. Stwierdziłam więc, że położę się obok niej na ziemi i zacznę ją przytulać i całować.

Kobieta stwierdziła, że każde nowe doświadczenie w schronisku jest po prostu przerażające dla psa. Dodała również, ze gdyby ona obudziła się po operacji cała obolała w nieznanej klatce, też byłaby przestraszona.

Kiedy pies trafił do schroniska wył i płakał. To co zrobili mu pracownicy schroniska łapie za gardło

Moore powiedziała natomiast, że Ireland nie chciała, zeby Prissy spała sama oraz że jest to z jej strony ten niezwykły rodzaj dobroci, dla którego wielu pracowników schronisk i wolontariuszy zasługuje na najwyższy szacunek.

Prissy będzie przekazana do adopcji, gdy tylko wyzdrowieje. Ireland sądzi, że „suczka będzie świetnym zwierzakiem domowym w każdym domu i w każdej sytuacji. Chciałabym bardzo, żeby trafiła na dom z dziećmi, żeby mogła całymi godzinami bawić się w ogródku i świetnie spędzać czas”.

Źródło: funzoo.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close