Świat

Joe Biden w przeszłości stracił żonę i córeczkę. Polityk opisał to w swojej autobiografii

46. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden już wkrótce przedstawi światu swoją pierwszą autobiografię. Zdradzi w niej wiele faktów dotyczących życia politycznego, a także swojego prywatnego. Mało kto wiedział, że wiele lat temu stracił żonę i małą córeczkę. Przeszedł także przez dwa poważne zabiegi.

Następca Donalda Trumpa, Joe Biden ma za sobą naprawdę koszmarne przeżycia. Jego autobiografia będzie zatytułowana Spełniając obietnice i zawrze w niej mnóstwo ciekawostek, które zaciekawią niejedną osobę.

Joe Biden stracił żonę i córeczkę

W swojej autobiografii Joe Biden opisze m.in. różne sprawy polityczne, które miały miejsce podczas jego kariery zawodowej. Będzie można się z niej dowiedzieć m.in., jak wyglądała praca w roli wiceprezydenta, jakim prezydentem w jego oczach był Barack Obama i wiele innych z najwyższych szczebli amerykańskiej polityki.

Autor zawrze w dziele również swoje refleksje na temat USA, który pod jego okiem zmieniał się przez ponad 7 lat. Jednak równie interesujące, a przy tym tragiczne będą osobiste wspomnienia 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Mało kto zdawał sobie sprawę z faktu, że w przeszłości stracił żonę i córeczkę.

On i jego ówczesna małżonka Neilia mieszkali wspólnie w Wilmington. Biden pojechał w sprawach służbowych do Waszyngtonu, kiedy w pewnym momencie otrzymał telefon, że jego żona miała mały wypadek. On czuł w kościach, że stało się coś poważniejszego.

Obecny prezydent wybrał się wówczas samolotem do Wilmington, gdzie dowiedział się najgorszego. Jego małżonka i mała córeczka zginęły w wypadku samochodowym. Razem z nimi jechali także dwaj synowie, którzy odnieśli obrażenia kości i głowy.

Joe Biden po śmierci żony

Wypadek zdarzył się w 1972 roku. Joe Biden zdradził, że tamte chwile sprawiły, iż czuł się pusty od środka i jakby ktoś wybierał mu wnętrzności. Uznał, że nie mogło dojść do niego to, co się naprawdę wydarzyło i marzył wybudzić się z tego koszmarnego snu.

Poza pogrzebem Neili i córeczki, który odbył się po kilku dniach od tej niewyobrażalnej tragedii, bezustannie czuwał przy synach, którzy wymagali opieki i jego wsparcia. Nic innego nie stało się dla niego ważniejsze.

Jeden z chłopców, Beau od stóp do głów znajdował się w gipsie. Z kolei drugiemu, Huntowi groziły nieodwracalne zmiany po uszkodzeniu głowy, którego doznał podczas tragicznego wypadku. Po latach związał się ze swoją obecną małżonką Jill.

Książka Joe Bidena ukaże się już 24 marca i już teraz jest jedną z najbardziej wyczekiwanych autobiografii w Ameryce i nie tylko. Będziecie mieli ochotę bliżej zapoznać się z przeżyciami prezydenta USA?

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close