Syn nie miał pojęcia, co stało się z jego mamą. Bonnie Haim z Jacksonville zaginęła w 1993 roku, a mężczyzna miał wówczas zaledwie 3 lata. Przerażająca prawda wyszła na jaw dopiero wówczas, gdy dorosły już syn zaginionej postanowił wyremontować rodzinny dom.
O tym, że Bonnie Haim chce opuścić męża, wiedzieli niemal wszyscy wokół. Kobieta planowała wyprowadzić się z domu pod nieobecność mężczyzny, jednak pewnego dnia nagle zniknęła. jej syn miał wówczas zaledwie 3 lata i dopiero w 2014 roku odkrył prawdę o tym, co spotkało jego mamę.
Syn odkrył rodzinną tajemnicę podczas remontu domu
Bonnie Haim od dawna planowała wyprowadzić się z domu. Wcześniej założyła tajne konto w banku na swoje oszczędności, jednak mąż kobiety zorientował się i kazał jej zlikwidować dodatkowy rachunek. Jak podał serwis „Oxygen”, amerykanka była jednak zdeterminowana, by spełnić swój plan.
Kobieta przekazała około 1,2 tys. dolarów na przechowanie swojej przyjaciółce, a następnie w tajemnicy przed mężem oglądała mieszkania, za które wpłaciła później kaucję. Do wyprowadzki miało dojść 23 stycznia 1993 roku, gdy Michael Haim wyjedzie w podróż służbową. Plan kobiety nie został jednak zrealizowany.
Bonniezniknęła bez śladu 6 stycznia 1993 roku. Dzień wcześniej miała zadzwonić do przyjaciółki i wyznać jej, że pokłóciła się z Michaelem. Kolejnego dnia jej mąż nie pojawił się w pracy, a znajomi kobiety nabrali podejrzeń.
Policja po kilku godzinach poszukiwań znalazła torebkę kobiety, która znajdowała się w koszu na śmieci oddalonym o 8 km od jej domu. Z kolei samochód Bonnie stał zaparkowany na parkingu lotniska. Mąż kobiety tłumaczył, że po kłótni jego żona wyszła z mieszkania i nigdy już nie wróciła.
Podejrzenia służb wzbudziły jednak zeznania syna małżeństwa, Aarona. 3-latek miał powiedzieć mundurowym, że „tatuś skrzywdził mamusię”. Wiarygodność dziecka została jednak podważona przez jego dziadka i jednocześnie ojca Bonnie.
Robert Pascuito potwierdził doniesienia o tym, że jego córka chciała uciec od męża, ale wskazał również, że wnuk zmyślać. W związku z brakiem wystarczających dowodów prokuratura porzuciła zamiar oskarżenia Michaela o skrzywdzenie żony.
Prawda o losach kobiety ujrzała światło dzienne dopiero ponad 20 lat później, gdy dorosły już Aaron podjął się remontu swojego domu rodzinnego. Podczas przekopywania ogródka koparka dokonała makabrycznego odkrycia pod betonowym dnem basenu.
Maszyna natknęła się na worek ze zwłokami, które należały do Bonnie Haim. To odkrycie pozwoliło służbom na oskarżenie ojca Aarona, a w 2019 roku Michael Haim został skazany na dożywocie.
Źródło: pikio.pl
