Weganie zorganizowali sobie festiwal kulinarny i ekologiczny, na którym planowali propagować dietę roślinno-warzywną i wspólnie spędzać czas. Sama idea rozwścieczyła 32-latka z Brooklynu, który zaczął wypisywać i wygadywać w sieci takie rzeczy, że aż skóra cierpnie. Zapowiadał, że urządzi jedną z kobiet organizujących festiwal tak, jak zrobiłby to słynny seryjny morderca Ted Bundy.
Nienawistny dla wegan nowojorczyk Wiliam Swift został aresztowany we wtorek rano po tym, jak miał wystosować serię gróźb śmierci przeciwko organizatorom i uczestnikom festiwalu promującego dietę składającą się z owoców i warzyw. Jak informują federalni prokuratorzy, na kilka miesięcy przed tegorocznym festiwalem, który ma się odbyć pod koniec sierpnia, antyweganin groził organizatorom festiwalu w e-mailach i nagraniach audio, twierdzą prokuratorzy federalni.
„Idealną rzeczą byłoby pojechać do Woodstock, żeby rozstrzelać to… żydowskie spotkanie. To byłoby idealne” – napisał mężczyzna w jednej z niepokojących wiadomości, która znalazła się w aktach sądowych.
Wściekły incel grozi weganom
32-latek sam o sobie pisze, że jest tak zwanym „incelem”. To mężczyźni, którzy twierdzą, że żyją w „mimowolnym celibacie”, chociaż seks powinien im się należeć i wyrażają się w sposób agresywny i pogardliwy o kobietach. Niejednokrotnie „incele” przenosili swoją agresję na ulice i kilku z nich dopuściło się przemocy, zwykle wymierzonej w kobiety.
W przekazach, które pochodzą z lutego, pojawiły się groźby przeprowadzenia masowych rozstrzeliwania i dźgania nożem osób związanych ze zbliżającym się festiwalem. Swift zaatakował jednego z organizatorów w nagraniu audio, mówiąc bezimiennej kobiecie, że marzył o urządzeniu jak „pieprzony Ted Bundy”, chyba że zamknie festiwal.
„Przepraszam, że to mówię, ale nie mogę przestać fantazjować o robieniu ci bardzo, bardzo, bardzo złych rzeczy, nie mam planu, który tylko fantazjuję o robieniu ci bardzo, bardzo złych rzeczy….” – powiedział. Groził też, że przyjdzie na festiwal i otworzy ogień do uczestników.
Poinformowana o groźbach policja aresztowała incela-antyweganina. Po zapoznaniu się ze wszystkimi informacjami, mężczyznę skierowano na ocenę psychiatryczną. Nie dziwota. Aż trudno uwierzyć, by człowiek o zdrowych zmysłach wypisywał takie rzeczy, jak on.
Źródło: fakt.pl