Imigranci przebywający na wyspie Lesbos najpierw podpalili gaj oliwny, a następnie podłożyli ogień w ośrodku, w którym udzielano im schronienia. Grecka policja podaje, że w wyniku pożaru zginęła co najmniej jedna osoba.
Do wybuchu ognia doszło w niedzielę w osławionym ze względu na przepełnienie ośrodku Moria. Przebywa tam ponad 11 tys. osób. To największy ośrodek dla uchodźców na całym kontynencie.
Według administracji Wysp Egejskich, w ośrodku paliło się od siedmiu do ośmiu kontenerów. W azylu doszło też do potężnych zamieszek. Aby uspokoić część zbuntowanych imigrantów, policja była zmuszona użyć gazu łzawiącego.
Fire, clashes, one dead at crowded Greek migrant camp on #Lesbos,#Moria#Greece
? pic.twitter.com/NPvTaSAtTe— Mete Sohtaoğlu (@metesohtaoglu) September 29, 2019
Władze wyspy poinformowału, że zarówno gaj oliwny, jak i ośrodek został ugaszony, a sytuacja wśród uchodźców została opanowana. Wiadomo, że protestujące osoby domagały się przeniesienia do innego obozu, ponieważ w tym było dla nich zbyt tłoczno.
Two big fires in Moria refugee camp. #lesvos #Moria pic.twitter.com/c5P9uvfaZk
— Julian Busch (@JulianBusch2) September 29, 2019
Przypomnijmy, że do Grecji w tym roku napłynęło blisko 56 tys. migrantów.
Źródło: natemat.pl