Świat

Gdy jej wybawiciel wziął ją na ręce, sunia piszczała z bólu i strachu. To, jak ona teraz na niego patrzy, jest piękne

Na ulicach każdego miasta aż roi się od bezpańskich psów i miasta Iranu nie są tu niestety żadnym wyjątkiem. Na szczęście w każdym kraju działa co najmniej kilka organizacji, które starają się pomagać bezbronnym zwierzętom. W Iranie mają Hoseina Mohammadiego, założyciela organizacji i schroniska „SEZAR Sanctuary”.

Gdy jej wybawiciel wziął ją na ręce, sunia piszczała z bólu i strachu. To, jak ona teraz na niego patrzy, jest piękne

Hosein uratował już wiele psów, ale jego ostatnia akcja jest wyjątkowa… Nikt nie dawał szans tej biednej suni z nagrania. Bardzo cierpiała, najmniejszy dotyk sprawiał jej ból, ale dzięki staraniom Hoseina i jego współpracowników, odpowiednim lekom i olbrzymiej miłości i cierpliwości sunia zmieniła się nie do poznania! Zresztą, zobaczcie ją na poniższym nagraniu:

Źródło: podaj.to

Powiązane artykuły

Back to top button
Close