Dziewczynka, która mieszka z mamą w syberyjskiej wiosce, postanowiła udać się do sąsiedniej miejscowości, by odwiedzić swojego ojca. Dlaczego 3-latka pokonywała tę odległość sama, nie wiadomo. Dziecko o mało nie zginęło w syberyjskiej dziczy, pełnej niebezpiecznej zwierzyny. Uratował ją dzielny towarzysz.
Karina Chikitova to niesamowite dziecko, które zostało ochrzczone przez Internautów jako „dziewczynka-Mowgli”. Przeżyła sama w syberyjskim lesie przez 11 dni. Rodzice i cała okolica poszukiwała jej w panice. Po kilku dniach wszyscy zaczęli tracić nadzieję na to, że dziewczynka kiedykolwiek się znajdzie. Na całe szczęście przez cały czas był z nią dzielny kompan. Jej szczeniak nie tylko ogrzewał ją przez cały ten czas, ale też szczekaniem odstraszał dzikie zwierzęta.
Co zrobić w razie zaginięcia dziecka?
W razie zaginięcia dziecka pierwszym odruchem każdego powinno być natychmiastowe powiadomienie lokalnej policji. Warto też powiadomić rodzinę i znajomych o tym, że nie wiadomo gdzie jest dziecko. Dobrze jest też wrzucić jego zdjęcia na wszelkie możliwe portale społecznościowe. W ten sposób, jeśli ktoś zobaczy je gdziekolwiek, natychmiast będzie wiedział, że należy kogoś o tym zawiadomić.
Co jednak zrobić, jeśli dziecko wywędrowało z las na Syberii? W tym przypadku, na całe szczęście było to lato, jednak lata na Syberii wcale nie są ciepłe. Kiedy dziewczynka zaginęła, temperatura w nocy bywała na minusie. Jedyne co można było robić, to przeczesywać dzicz.
Najlepszy przyjaciel człowieka
Na całe szczęście, przez cały ten czas dziewczynka była ze swoim wiernym towarzyszem. Pies ogrzewał dziewczynkę w nocy i odstraszał dzikie zwierzęta. Prawdopodobnie tylko dzięki niemu dziecko przetrwało tak długo. Mała piła wodę ze strumienia i jadła leśne owoce, siedząc w wysokich trawach.
Jedenastego dnia, psu udało się wrócić do wioski, w której mieszkali rodzice dziewczynki. Policja błędnie zinterpretowała jego powrót i założyła, że dziewczynka nie żyje. Zrezygnowani jeszcze raz wyruszyli na poszukiwania, tym razem ciała. Podążyli za psem i jak ogromna była radość wszystkich, kiedy okazało się, że Karina jest co prawda wychłodzona i wygłodzona, ale cała i zdrowa.
Najlepiej chyba pokazuje to, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Co takie malutkie dziecko zrobiłoby samo w lesie, gdyby nie ten dzielny przyjaciel. Pozostaje tylko pytaniem: jak rodzice mogli dopuścić, by dziewczynka sama wywędrowała nie wiadomo gdzie? Tylko cudem uniknięto tragedii.
1
Karinę całe szczęście odnaleziono, wychłodzoną i wygłodzoną, ale całą.
2
Karina z mamą i bohaterskim pieskiem.
3
Małym bohaterom wystawiono nawet pomnik.
Źródło: lelum.pl