Dziecko powinno być największym skarbem każdej matki. Niestety nie zawsze tak jest. Są ludzie, którzy korzyści materialne przekładają ponad wszystko. Straszne jest, że w dzisiejszych czasach wciąż dzieją się takie rzeczy. Ta kobieta oddała swoje dziecko za sportowy samochód. Czy można ją w ogóle nazwać matką?
Sprawa tej kobiety wstrząsnęła wszystkimi, którzy o niej usłyszeli. Trzem osobom postawiono zarzuty. Ludzie tacy jak oni nie mają w życiu żadnych zasad. Biedna dziewczynka, porzucona przez własną matkę, a potem tak strasznie potraktowana przez opiekunów. Oby ci przestępcy jak najszybciej zostali ukarani. Mamy nadzieję, że dziecko będzie miało szansę na znalezienie kochającego domu.
Matka sprzedała dziecko
Kiedy córka Alice miała roczek, jej matka oddała ją parze nieznajomych. W zamian otrzymała sportowy samochód — Plymouth Laser z 1992 roku. Do przestępstwa doszło w zeszłym roku, gdy dziewczynka miała zaledwie roczek. Para, która kupiła dziecko, również została aresztowana.
Cała trójka została aresztowana.
Sprawa wydała się, kiedy kobieta, która kupiła dziewczynkę od jej matki, zabrała dziecko do szpitala. 47-letnia Tina Chavis zabrała tak dziecko, ponieważ rzekomo cierpiało ono na alergie, co kobieta wnioskowała po zmianach skórnych. Na ciele dwulatki były jednak widoczne siniaki, personel medyczny powiadomił więc policję.
Prawda wyszła na jaw
W trakcie śledztwa Chavis utrzymywała, że dziewczynka to jej biologiczne dziecko. Nie miała jednak żadnej dokumentacji, która mogłaby to udowodnić. Wtedy zmieniła swoją wersję. Zaczęła utrzymywać, że dziewczynka została przez nich adoptowana. To jednak także nie było możliwe do udowodnienia.
W końcu śledczym udało się ustalić, jaka była prawdziwa wersja wydarzeń. Zarówno matka dziewczynki, jak i ludzie, którzy ją kupili, trafili do więzienia w oczekiwaniu na rozprawę. Ta odbyła się kilka dni temu, niestety nie wiemy jeszcze, jaki zapadł wyrok. Trudno pomyśleć o karze wystarczająco wysokiej.
Źródło: lelum.pl