Dziecko leżało we własnym łóżeczku kiedy doszło do niefortunnego wypadku. Rodzina 2-letniej dziewczynki pogrążyła się w żałobie, a ich smutna historia niech będzie przestrogą dla wszystkich rodziców. O tragicznym zrządzeniu losu poinformował dziennik Daily Mail.
Potomstwo to największy skarb. Aby uchronić je przed wszechobecnym, czyhającym niebezpieczeństwem trzeba mieć oczy dookoła głowy. Niestety, niektórych scenariuszy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Historia opublikowana przez Daily Mail to ostrzeżenie dla wszystkich rodziców. Małe dziecko zmarło we własnym łóżku. Jak doszło do tragicznego wypadku?
Śmiertelny wypadek
Razia, matka 2-letniej Shehvar, wybrała się wraz z córką w odwiedziny do babci. Rodzinny pobyt w urokliwej wiosce Jahangirbad w okolicy Delhi miał być mile spędzonym czasem. Nikt nie spodziewał się, że małej dziewczynce może coś zagrażać.
Niestety, dziecko zmarło w wyniku niespodziewanego wypadku. Shehvar została porażona prądem, kiedy leżała w swoim łóżeczku.
Dziecko porażone prądem
Kiedy doszło do śmiertelnego wypadku, dziewczynka spokojnie odpoczywała w łóżku. Niestety okazało się, że ktoś z domowników zostawił w gniazdku ładowarkę od telefonu.
Nieświadome niebezpieczeństwa dziecko włożyło do buzi koniec ładowarki, wtedy właśnie zostało śmiertelnie porażone przez prąd.
Tragiczna śmierć dziewczynki wstrząsnęła całą rodziną. Jednak każdy z nas powinien wyciągnąć morał z ich smutnej historii. Pamiętajmy, że jeżeli w pobliżu znajduje się małe dziecko, wszystkie elektroniczne urządzenia powinny być odpowiednio zabezpieczone.
Źródło: lelum.pl
