Fala przemocy przetacza się przez RPA. Nie żyją już co najmniej 72 osoby. Obecne demonstracje są wywołane ogólnym ubóstwem i nierównościami. Dochodzi do dramatycznych scen, jak ta, gdy matka musiała wyrzucić dziecko z pierwszego piętra.
Demonstracje wybuchły w zeszłym tygodniu po aresztowaniu byłego prezydenta Jacoba Zumy i z czasem rozrosły się do gwałtownych walk z policją i plądrowania sklepów. Dochodzi do podpaleń. Blokowane są autostrady. Władze wysłały wojsko do tłumienia protestów. Prezydent RPA Cyril Ramaphosa rozważa wysłanie większej liczby żołnierzy na ulice.
Do rozruchów doszło m.in. w liczącym 3,4 mln mieszkańców Durbanie, gdzie mieści się główny port RPA. Setki osób plądrowały sklepy i magazyny. Niektóre z nich były podpalane.
W tym mieście doszło do mrożącej krew w żyłach sceny. Matka z małym dzieckiem utknęła w płonącym budynku. Jak podaje BBC, został on podpalony przez szabrowników, którzy okradali sklepy na parterze. Kobieta uwięziona na pierwszym piętrze postanowiła zrzucić dziecko ludziom zgromadzonym na ulicy. Ochotnicy pobiegli później po drabiny, aby pomóc reszcie mieszkańców, którzy utknęli wewnątrz płonącego budynku. Wśród uratowanych osób była też matka, której oddano dziecko. Kobieta była zbyt roztrzęsiona, aby opowiedzieć dziennikarzom o tym, co przeżyła.
Small child has nearly died in the burning City Life building in Durban. #Newzroom405 #JubJub #Indian #looting #Durban @eNCA @SABCNews #EasternCapeSaysNoToLooting pic.twitter.com/hXmo2E6ndy
— @Skhu Mchart (@SkhuMdunge97) July 13, 2021
Źródło: twojenowinki.pl