Matka 13-miesięcznego chłopca zauważyła u dziecka niepokojącą zmianę. Chłopiec z dnia na dzień przestał się śmieć. Od razu postanowiła skonsultować ją z lekarzem. Okazało się, że chłopiec ma w ciele guza.
13-miesięczny Zaki był zawsze radosnym i uśmiechniętym chłopcem. Jednak we wrześniu jego matka, 22-letnia Caitlin Molyneux zauważyła, że jej ukochane dziecko zaczyna się zmieniać. Na początku chłopiec przestał raczkować i stał się apatyczny, przestał się również uśmiechać, a do tej pory zawsze witał rodziców i bliskich słodkim uśmiechem. To skłoniło matkę do zasięgnięcia rady u specjalisty.
„On po prostu leżał i patrzył na ciebie. Zwykle był bardzo szczęśliwym dzieckiem, bardzo uśmiechniętym, a nagle po prostu przestał się śmiać i uśmiechać. Nie był sobą” – powiedziała Caitlin w jednym z udzielonych wywiadów.
Reakcja rodzica na zmiany
Początkowo lekarz pediatra zdiagnozował u chłopca infekcję wirusową, ale zalecenia lekarza i przepisane leki nie przyniosły żadnych efektów. Konieczna była pogłębiona diagnostyka. Po wielu badaniach matka usłyszała diagnozę, która wywróciła jej życie do góry nogami.
Lekarza wykryli u dziecka grasiczaka. Zagrażający życiu guz owinął się wokół serca chłopca i wywierał nacisk na jego narządy wewnętrzne. Medycy przekazali zdruzgotanej matce również to, że guz jest nieoperacyjny ze względu na jego rozmiar.
Zaki to pierwszy taki przypadek medyczny, o którym słyszeli lekarze, dlatego postanowili, że na początek spróbują zmniejszyć guza do takich rozmiarów, by można było go zoperować.
Rodzina ma nadzieję, że przed Bożym Narodzeniem otrzymają dobre wieści i okaże się, że terapia, której został poddany Zaki ,przyniosła oczekiwane efekty.
Źródło: parenting.pl