Czy w Niemczech nastąpił przełom — zastanawia się na początku rozmowy dziennikarz Onetu Kamil Dziubka wraz ze swoimi rozmówcami: dr Agnieszką Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Sławomirem Sierakowskim z Krytyki Politycznej. Ponadto eksperci wspólnie analizują m.in. kwestie sankcji, sytuację na Kremlu oraz postawę Władimira Putina.
Niemcy zgadzają się na wysłanie broni do Ukrainy. — (…) Społeczeństwo jest cały czas przeciwko wysyłaniu broni. W tym sensie Scholz, który nigdy nie był zbyt odważny, postawił się wbrew wyborcom. Choć nie wiemy, jak dzisiaj by zareagowali — komentuje Sierakowski. Zwraca uwagę, że jest to miły gest, ale samą broń do Kijowa będzie trudno dostarczyć, ponieważ jest to miasto oblężone.
Pytana o pakiet sankcji, które mimo zapowiedzi inwazji Rosji na Ukrainę, Unia Europejska nie przygotowała z wyprzedzeniem, dr Bryc odpowiada, że trzeba brać pod uwagę, jak długi jest to proces. W dyskusji zauważa również, że może być to wynik „przyzwyczajenia się do ostrzeżeń”. — Co chwilę, pojawiały się nowe publikacje: albo będzie wielka inwazja, albo będzie tylko częściowa inwazja, albo będzie na Kijów, albo Donbas, we wtorek albo w piątek. To odczuliło świat zachodni i traktowaliśmy to jako fakt medialny. Uwierzyliśmy w to, że mamy przewagę — stwierdza.
Co się dzieje w rosyjskim obozie władzy? — Poirytowanie władz jest bardzo duże — podkreśla Sierakowski. Zwraca uwagę, że Putin już stracił nerwy. Straty w armii i skala protestów to jedne z wiele kwestii, które wyprowadzają go z równowagi.
Źródło: onet.pl