Jest pierwszy pozytywny sygnał w napiętych stosunkach amerykańsko-chińskich. Chiny nie chcą wspierać Rosji w ich wojnie na Ukrainie i to się nie zmieni.
– „Nie widzieliśmy, by Chiny bezpośrednio wspierały militarnie wojnę Rosji z Ukrainą lub angażowały się w systematyczne wysiłki, by pomóc Rosji uniknąć naszych sankcji” – przekazał urzędnik administracji Bidena.
Chiny unikają zawierania nowych kontraktów między państwowymi rafineriami ropy naftowej a Rosją, pomimo wysokich rabatów. W ten sposób dają jasno do zrozumienia, że nie zamierzają psuć swojej dyplomacji z zachodem przez wyczyny Rosji. Trudno im się dziwić.
Należy jednak podkreślić, że Chiny nie potępiły działań Rosji na Ukrainie i skrytykowały szerokie sankcje nałożone przez Zachód na Moskwę. Mimo to jednak, że nie pomagają im w żaden sposób w tej wojnie, jest niewątpliwie warte odnotowania.
– „Gdyby Chińczycy zdecydowali się na wsparcie Rosji, to obywatele tego państwa prawdopodobnie poczują konsekwencje tej decyzji” – tak przekazało jeszcze w marcu USA. Wygląda na to, że Chiny posłuchały tych ostrzeżeń.
Źródło: twojenowinki.pl