Świat

Była tak zdesperowana, że chciała przerwać ciążę. Wymiotowała 50 razy dziennie! „Najcięższy przypadek, jaki widzieli”

33-letnia Brytyjka Michelle Stevens przez całą ciążę zmagała się z mdłościami. W jej przypadku nie był to poranny problem. Wymiotowała całymi dniami, nawet po 50 razy w ciągu doby! Jej organizm był tak wyniszczony, że cały czas była podłączona do kroplówki i rurki, którą dostarczany był jej pokarm. Dla Michelle ciąża była prawdziwym koszmarem.

Była tak zdesperowana, że chciała przerwać ciążę. Wymiotowała 50 razy dziennie! „Najcięższy przypadek, jaki widzieli”

Większość osób po raz pierwszy usłyszała o „niepowściągliwych wymiotach ciężarnych” gdy z powodu tej dolegliwości to szpitala trafiła księżna Kate. We wszystkich trzech ciążach musiała sobie radzić z tym problemem.

To najcięższa forma porannych nudności i wymiotów, które potrafią być koszmarnie uciążliwe dla przyszłych matek. Mogą się zacząć nawet w czwartym tygodniu ciąży, gdy część kobiet nawet nie ma pojęcia, że w nią zaszła. Dolegliwości towarzyszą wymioty, utrata apetytu, które prowadzą do chudnięcia, odwodnienia, niedożywienia, niedokrwistości i zaburzeń równowagi elektrolitów w organizmie.

Przypadek ekstremalny

U Michelle Stevens wystąpiła ekstremalnie ciężka odmiana niepowściągliwych wymiotów. Przez dziewięć miesięcy kobieta ledwie była w stanie cokolwiek zjeść! Z tego powodu – jak pisze „Daily Mail” – niezliczoną ilość razy była hospitalizowana. Kobieta, która na początku ciąży ważyła 109 kilogramów, w zaledwie dziewięć miesięcy straciła prawie połowę z tego. To był dla lekarzy sygnał alarmowy.

– Mdłości były tak straszne, że chwilami rozważałam przerwanie ciąży – przyznała Michelle. – To, że mi niedobrze, było pierwszą oznaką ciąży i to zaledwie w czwartym tygodniu. Od tego momentu było coraz gorzej i gorzej. Wymiotowałam nawet 50 razy dziennie – dodała.

Z powodu nieustannych mdłości i wymiotów kobieta trafiła do szpitala i to zaledwie dwa tygodnie po tym, jak zobaczyła dwie kreski na teście ciążowym. Lekarze byli przerażeni tym, jak słaba i odwodniona stała się w zaledwie siedem dni. Ostatecznie uznali, że przyszła matka może nie przeżyć, jeśli ta sytuacja będzie trwać. Przez nos, prosto do żołądka, wprowadzono jej rurkę, przez którą pompowane były składniki odżywcze. W jej ramię wprowadzono wkłucie, przez które otrzymywała dwa worki kroplówki dziennie.

Kobieta była tak wycieńczona, że nawet nie zauważyła kiedy zaczęła tracić na wadze. W czasie ciąży straciła około 50 kilogramów! Choć jej dziecko ma już kilka miesięcy, Michelle Stevens nadal ma problemy z układem pokarmowym. Jedzenie jest dla niej bolesne i nie jest w stanie przybrać na wadze.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close