— Jeśli nie wykonacie niepotrzebnych kroków, wojny nie będzie — powiedział Wiktar Chrenin w nagraniu opublikowanym przez białoruski resort obrony. Szef białoruskiego MON poza skierowaniem gróźb do Polski, Litwy i Ukrainy, stwierdził także, że „białoruskie Siły Zbrojne zrobią wszystko, aby zapewnić krajowi bezpieczeństwo”.
- Nie prowokujcie nas, nie zamierzamy z wami walczyć. Nie chcemy prowadzić wojny ani z Litwinami, ani z Polakami, a tym bardziej z Ukraińcami — mówi Chrenin
- Jeśli przynajmniej jeden metr białoruskiej ziemi zostanie poddany agresji, reakcja będzie natychmiastowa i ostra — dodaje
- Tego samego dnia Aleksander Łukaszenko twierdził, że został „ostrzeżony o możliwym uderzeniu na Białoruś z terytorium Ukrainy”. Z tego powodu miał uzgodnić z Rosją sformowanie i rozmieszczenie wspólnego regionalnego zgrupowania wojsk
Białoruski MON opublikował nagranie. Słyszymy na nim oświadczenie Wiktara Chrenina, którego treść cytują m.in. ukraińskie i białoruskie media.
— Widzimy, że nasi ukraińscy sąsiedzi są zaniepokojeni możliwymi agresywnymi działaniami ze strony Sił Zbrojnych Republiki Białorusi. Pojawiają się przecieki na temat rzekomych przygotowań do ataku. Na to mamy tylko jedną odpowiedź: nie prowokujcie nas, nie zamierzamy z wami walczyć. Nie chcemy prowadzić wojny ani z Litwinami, ani z Polakami, a tym bardziej z Ukraińcami. Jeśli wy też nie chcecie i jeśli nie podejmiecie złych kroków, nie będzie wojny — mówi Chrenin.
Białoruski minister obrony zapewnia, że plany jego kraju są „wyłącznie obronne”. — Na wypadek, gdybyśmy zostali zaatakowani. Jeśli przynajmniej jeden metr białoruskiej ziemi zostanie poddany agresji, reakcja będzie natychmiastowa i ostra. Dlatego po raz kolejny ostrzegamy przed prowokacjami. Nie chcecie z z nami wojny. My też nie chcemy wojny — stwierdził.
Minister of Defense Viktar Khrenin made a strange address: „If you don’t take the wrong steps,there won’t be a war,” he said in the video, addressing Poland, Lithuania and Ukraine. Military activity in Belarus can only be a response to aggressive actions against #Belarus, he said pic.twitter.com/wZ28aY8vXf
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) October 10, 2022
— Chciałbym powtórzyć do Białorusinów słowa głównodowodzącego: sytuacja nie jest aż tak straszna, żebyśmy wpadli w panikę. Każdy powinien spokojnie wykonywać swoją pracę. Siły Zbrojne Republiki Białorusi dołożą wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo — podsumował.
MSZ odradza podróże na Białoruś. „Napięcia, działania wojenne, przypadki aresztowań”
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski na stronie internetowej podkreśla, że „ze względu na wzrost napięcia, wydarzenia wojenne w regionie, a także powtarzające się przypadki aresztowań obywateli polskich, odradza obywatelom polskim wszelkie podróże do Republiki Białorusi”.
W razie drastycznego pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa, zamknięcia granic czy innych nieprzewidzianych sytuacji ewakuacja może okazać się znacznie utrudniona lub nawet niemożliwa.
„Obywatelom RP pozostającym na terytorium Republiki Białorusi rekomendujemy opuszczenie jej terytorium dostępnymi środkami komercyjnymi i prywatnymi” — czytamy.
Łukaszenko: powstają wspólne białorusko-rosyjskie oddziały
Aleksander Łukaszenko twierdzi, że poprzez nieoficjalne kanały, został „ostrzeżony o możliwym uderzeniu na Białoruś z terytorium Ukrainy”. Z tego powodu uzgodnił on z Władimirem Putinem sformowanie i rozmieszczenie wspólnego regionalnego zgrupowania wojsk — czytamy na stronach kommersant.ru.
— Rozpoczęło się formowanie tej grupy i trwa już od dwóch dni. Wydałem rozkaz, abyśmy zaczęli formować tę grupę — powiedział Łukaszenko na spotkaniu z białoruskimi wojskowymi i siłami bezpieczeństwa.
Porozumienie z Putinem miało zostać uzgodnione na nieformalnym spotkaniu w Petersburgu. — W związku z zaostrzeniem sytuacji na zachodnich granicach Państwa Związkowego uzgodniliśmy rozmieszczenie regionalnego zgrupowania wojsk Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi. Wszystko to jest zgodne z naszymi umowami. Jeśli poziom zagrożenia będzie tak wysoki jak teraz, to zaczniemy wykorzystywać zgrupowanie Państwa Związkowego — powiedział białoruski dyktator.
Łukaszenko skomentował też informacje o możliwym ataku ze strony Ukrainy. Białoruski przywódca nazwał prezydenta Zełenskiego „szaleńcem” i zagroził wykorzystaniem wojska, jeśli miałoby dojść do zajęcia „choćby metra” terytorium.
Rosja i Białoruś tworzą państwo związkowe i posiadają umowy o wspólnym regionalnym zgrupowaniu wojsk, które jest formowane w przypadku „zwiększenia poziomu zagrożenia”.
Ukraina graniczy z Białorusią od północy i północnego zachodu. W lutym rosyjskie wojska wkroczyły z terytorium Białorusi na terytorium Ukrainy.
Źródło: onet.pl