W sobotę Piper Wood otrzymała telefon od swojej przyjaciółki, Berni Gutierrez. Gdy kobieta wychodziła z centrum handlowego, poznała bezdomnego Hectora oraz jego chihuahuę Amy. Hector zwrócił się o pomoc do Berni. Nie prosił o pieniądze ani o nic dla siebie – powiedział, że potrzebuje odpowiedniej licencji dla Amy.
„Mężczyzna przyznał, że nie może uzyskać licencji na psa, ponieważ nie ma domu, a kontrola nad zwierzętami i policja grożą, że zabiorą mu czworonoga.” – powiedziała Piper Wood, założycielka organizacji Hand in Paw.
„Berni powiedziała mi, że ten pies jest naprawdę zadbany. Zaczęła płakać, a ja odpowiedziałam jej, że pomogę temu facetowi.” – mówi Piper.
Kiedy Piper spotkała się z Hectorem, zrozumiała, dlaczego jej przyjaciółka była tak poruszona.
„Kiedy mówił, brzmiał jakby miał udar lub inną chorobę. Bardzo trudno było go zrozumieć. Hector przyznał, że jego pies sprawia, że jest szczęśliwy. To naprawdę miły i życzliwy facet.” – opowiada Piper Wood.
Piper obiecała Hectorowi, że pomoże Amy uzyskać licencję, a także zabierze ją do weterynarza na szczepienia oraz wyleczenie jej problemów stomatologicznych.
Wood zauważyła również, że Hector trzymał Amy w koszyku na zakupy, co jest nielegalne w USA. Postanowiła więc kupić Hectorowi specjalny wózek dla psa, w którym mógłby trzymać czworonoga oraz przechowywać swoje rzeczy.
„Zazwyczaj ratuję psy, ale od czasu do czasu znajdzie się człowiek, który jest tak przywiązany do czworonoga, że muszę pomóc również jemu. Czasami widzę ludzi bezdomnych z psami i tak to już jest. Niektórzy mogą powiedzieć, że ten pies miałby lepiej gdzieś indziej. Ja uważam jednak, że bezdomni również potrafią obdarzać zwierzęta miłością i nie ma sensu ich rozdzielać.” – mówi Piper.
„Amy jest traktowana lepiej niż większość psów w domu, ponieważ ma towarzystwo przez 24 godziny na dobę. Oni bardzo się kochają.”
Wood napisała post o Hectorze i Amy, w którym poprosiła o darowizny na wózek dla psa, dobrą karmę oraz opiekę weterynaryjną.
„Nie mogłam w to uwierzyć. W momencie, kiedy to opublikowałam, zaczęłam dostawać tak wiele odpowiedzi. Nie chodziło tylko pieniądze. Znaleźli się też ludzie, którzy chcieli zrobić wszystko, co mogą, aby pomóc. Bardzo mnie to wzruszyło.”
„To niesamowite móc zmienić czyjeś życie.”
W środę Wood podarowała Hectorowi nowy wózek dla psa, karmę, koce oraz kilka bonów podarunkowych.
„On był tak szczęśliwy, że miał wózek, w który mógł wsadzić Amy. Położył ją z przodu i nakrył kocem, a swoje rzeczy umieścił z tyłu. Hector położył również pluszową zabawkę tuż obok Amy. Prawdopodobnie spotkam się z nim jutro, aby dać mu jeszcze kilka rzeczy. Dostaniemy też licencję dla Amy, a w przyszłym tygodniu zabierzemy ją do weterynarza.”
Wood planuje też pomóc znaleźć Hectorowi pracę, która mogłaby wyciągnąć jego oraz Amy z ulicy.
„On nie mógł przestać płakać. Nazwał mnie swoją siostrą i powiedział, że bardzo mi dziękuje za wszystko, co dla niego zrobiłam. Ja też zaczęłam płakać. Wszyscy patrzymy na ludzi i osądzamy ich, ale tak naprawdę to trzeba poznać kogoś i jego historię, aby go osądzić.”
Źródło: kochamyzwierzaki.pl
