Zabłąkany pies adoptowany przez pracowników stacji benzynowej staje się bohaterem podczas zbrojnego napadu. Na nagraniu z kamery przemysłowej możecie zobaczyć, co tak naprawdę się wydarzyło.
Pies pojawił się pewnego dnia na stacji benzynowej w meksykańskim mieście Tamaulipas, wychudzony i płochliwy. Szybko stał się stałym gościem. Pracownicy zaczęli się nim opiekować i karmić, czym wkrótce zdobyli jego zaufanie i przyjaźń. Nazwali go Randy.
– Nakarmiliśmy go, wykąpaliśmy i zaszczepiliśmy. I w końcu zaadoptowaliśmy. Teraz mieszka tutaj i opiekują się nim wszyscy pracownicy – mówi dla The Dodo właściciel stacji Gerardo Aguilar.
To on się nimi opiekuje
Wkrótce się okazało, że tak naprawdę to Randy opiekuje się pracownikami. Pewnego dnia, nieustraszony kundelek uratował jednego z nich przed potencjalnym rabunkiem w nocy.
W nocy na stacji pojawiło się dwóch złodziei. Pracownik na nocnej zmianie nie chciał ich wpuścić do biura, gdzie trzymano pieniądze, więc sytuacja stała się bardzo nieprzyjemna. Mężczyźni zaczęli go bić. Aż strach pomyśleć, jak to mogło się skończyć! Na szczęście na horyzoncie pojawił się czworonożny bohater.
– Byliśmy zaskoczeni, widząc, jak zareagował, i oczywiście jesteśmy z niego dumni. Gdyby nie Randy, kto wie, jak by się to skończyło. Pokazuje nam, jak wdzięczny i szczęśliwy jest z nami – dodaje dumny Aguilar.
Na nagraniu zarejestrowanym przez kamerę przemysłową widzimy jak Randy przybiega na ratunek swojemu przyjacielowi i przegania napastników.
Randy stał się psem uwielbianym przez mieszkańców. Niektórzy z nich uważają, że miejsca takie jak stacje benzynowe powinny chętniej przygarniać bezdomne zwierzęta.
Źródło: wamiz.pl
