Niemiecki gwałciciel Christian B. jest oficjalnie uznany za podejrzanego w sprawie zaginięcia maleńkiej Madeleine McCann. Podczas trwającego właśnie procesu zeznania złożył jego kolega, który twierdzi, że dysponuje materiałami potwierdzającymi, że to właśnie on porwał dziewczynkę.
To było jedno z najgłośniejszych porwań w historii. W 2007 r. państwo McCann wspólnie z trójką dzieci i grupą przyjaciół wybrali się na wakacje do Portugalii. Czas mijał im spokojnie, aż do wieczora 3 maja. Wtedy Kate McCann sprawdziła, czy maluchy śpią. Weszła do pokoju i odkryła, że Madeleine zniknęła.
Co stało się z Madeleine McCann?
Gdy Kate McCann zapaliła światło w pokoju, zauważyła, że pościel dziewczynki jest zmięta. Tak jakby ktoś starał się ułożyć ją na kształt ciała. Ale dziewczynki nie było w łóżku. Okno było szeroko otwarte, a okiennice sterowane od wewnątrz były podniesione.
– Szybko przeszukałam mieszkanie. Sprawdziłam szafę w pokoju dziecięcym, potem wbiegłam do kuchni, otwierałam wszystkie szafki, sprawdziłam naszą sypialnię i łazienkę. Następnie wybiegłam przez drzwi tarasowe i biegnąc w dół w kierunku męża, zaczęłam krzyczeć: Madeleine nigdzie nie ma. Ktoś ją porwał – opisywała jej mama.
Od tej pory szuka jej cały świat. Co więc mogło się stać z 4-letnią Madeleine McCann? Niedaleko hotelu przebywał wówczas właśnie Christian B. Jeden ze świadków zeznał, że w godzinach nocnych dostrzegł mężczyznę, który niósł na rękach dziecko. Nie zareagował, bo nie przypuszczał, że jest świadkiem porwania. Czy była to Maddie? Wiele osób uważa, że to właśnie wtedy ją uprowadził. Jej ciała jednak nigdy nie znaleziono.
Pedofil z wyrokiem
Zdaniem śledczych to właśnie on jest odpowiedzialny za zniknięcie dziewczynki. W tej chwili mężczyzna odsiaduje 7-letni wyrok za zgwałcenie Amerykanki w Praia da Luz, czyli w tym samym kurorcie, w którym zniknęła Madeleine.
Ponadto obywatel Niemiec jest oskarżony o pięć innych przestępstw na tle seksualnym, do których rzekomo doszło w Portugalii w latach 2000–2017.
Proces Christiana B. Kluczowy świadek złożył zeznania
Podczas toczącego się właśnie procesu zeznania złożył świadek Helge B., który twierdzi, że dysponuje materiałami potwierdzającymi winę Christiana B. Powiedział, że kiedy Christiana B. przebywał w więzieniu, włamał się do jego domu, z którego ukradł m.in. aparaty fotograficzne oraz nagrania, na których widać przestępstwa popełniane przez Christiana B. Prawnicy mają jednak wątpliwości, czy taśmy w ogóle istniały, ponieważ śledczy nigdy ich nie odzyskali.
Ponadto miał przyznać się mu, że jest porywaczem Madeleine i stwierdził, że „nie płakała, kiedy ją zabierał”. I przechwalał się zestawem narzędzi do włamań, których używał do włamywania się do ośrodków wypoczynkowych, hoteli i domów wakacyjnych.
https://t.co/KoMKyr1p4i (April 3, 2024; 17:03 HKT) #MADELEINEMCCANN
— ActivistBowen: #PFIZER X 4 (@ActivistBowen2) April 3, 2024
Natomiast sam Christian B. zaprzecza wszystkim oskarżeniom i jakiemukolwiek udziałowi w zniknięciu Madeleine. Jego obrońcy z kolei próbowali podważyć wiarygodność zeznań, przypominając, że Helge B. w latach 2000-2010 nadużywał substancji psychoaktywnych.
Źródło: fakt.pl