Rosja przeprowadziła zmasowany atak na infrastrukturę energetyczną na Ukrainie! W wyniku barbarzyńskiej agresji w wielu ukraińskich miastach cywile zostali pozbawieni dostępu do wody, prądu, dostaw ciepła oraz Internetu. – Sytuacja jest krytyczna – stwierdził Kyryło Tymoszenko, wiceszef gabinetu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W Krzywym Rogu 109 górników zostało uwięzionych pod ziemią.
Barbarzyński atak Rosji! Zniszczyli infrastrukturę energetyczną, Ukraina utonęła w ciemnościach
We wtorek, 15 listopada Rosja przeprowadziła zmasowany atak na ukraińską, cywilną infrastrukturę energetyczną. Efektem agresji są olbrzymie trudności z zapewnieniem mieszkańcom większej części Ukrainy dostaw prądu, wody, energii cieplnej oraz Internetu. Jak podaje Onet, przerwy w dostawach mediów dotyczą milionów mieszkańców Ukrainy. Kraj utonął w ciemnościach, a brak energii cieplnej sprawia, że Ukraińcom grozi nawet śmierć z wychłodzenia. – Sytuacja jest krytyczna. Mamy teraz przerwy w dostawie prądu w regionach: kijowskim, winnickim, wołyńskim, donieckim, dniepropietrowskim, żytomierskim, kijowskim, kirowogradzkim, lwowskim, połtawskim, rówieńskim, sumskim, tarnopolskim, charkowskim, chmielnickim, czerkaskim, czerniowieckim i czernihowskim. Ogólnie rzecz biorąc, ponad 7 milionów abonentów jest teraz odłączonych od środków komunikacji – przekazał na Telegramie Kyryło Tymoszenko, wiceszef gabinetu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Ukraina bez prądu. Ruch w Internecie zmniejszył się o 33 proc. Górnicy utknęli pod ziemią
Skutki barbarzyńskiego ataku Rosji na ukraińską infrastrukturę energetyczną obrazuje wykres przedstawiony przez portal Nexta. Widać na nim radykalny spadek ruchu internetowego, spowodowany przerwami w dostawach prądu. Aktywność ukraińskich internautów spadła aż o 33 proc. We Lwowie prądu nie ma około 80 proc. mieszkańców. Jeszcze gorzej jest w obwodzie tarnopolskim, gdzie blackout dotyczy aż 90 proc. mieszkańców. Agencja Ukrinform podaje, że z powodu awarii zasilania w Krzywym Rogu, 109 górników zostało uwięzionych pod ziemią.
Źródło: se.pl
