Świat

Artystyczne łatanie dziur? Pomysł robi furorę

Sztukę uliczną potraktował dosłownie. Jim Bachor postanowił załatać uliczne dziury. Zrobił to w innowacyjny sposób.

Artystyczne łatanie dziur? Pomysł robi furorę

Na innowacyjny sposób łatania dziur w asfalcie Amerykanin wpadł sześć lat temu /123RF/PICSEL

Sztukę uliczną potraktował dosłownie. Jim Bachor postanowił załatać uliczne dziury. Amerykanin wpadł na pomysł, aby ubytki w asfalcie uzupełniać mozaiką. Jednak ta czynność wymaga specjalnych obliczeń. Przekątna dziury nie możne przekraczać pięćdziesięciu centymetrów. Do tego wymiaru dostosowane są projekty graficzne, które artysta projektuje w studio. Na zrobienie mozaikowego dzieła Bachor potrzebuje zaledwie dwóch godzin.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

JUST TO BE CLEAR. My crew and I had a great time during a hot, physically demanding week in New York. We used over 1000 pounds of concrete installing the now somewhat mythical „Vermin of New York” campaign. Every installation turned out great. Folks were friendly. The food and drinks were good. I got a fist bump from a traffic cop. My temporary neighbors in the Bed-Stuy neighborhood of Brooklyn were as friendly as the ones I actually know back home. It’s only when the DOT folks showed up at the party when things went south. Thank you New Yorkers! Onward! •••••• Photo credit: John Dominé •••••• #bachor #jimbachor #potholeart #NYCpotholeart #verminofnewyork

Публикация от bachor (@jimbachor)

Artysta niemal każdego dnia wyrusza w trasę odpowiednio wyposażony. W swoim przenośnym warsztacie ma słupki drogowe i roboczą kamizelkę odblaskową. Kamuflaż i względy bezpieczeństwa w jednym. Tak wystylizowany Bachor, bez urzędniczej zgody, uzupełniania ubytki w jezdni. Uliczne obrazy z kolorowej ceramiki budzą podziw wśród mieszkańców i turystów.

Wszytko zaczęło się sześć lat temu w Chicago. Wówczas postanowił wykorzystać swoje umiejętności i załatać dziurę w jezdni. Ubytek przed wjazdem do domu zalał betonem i ułożył na nim mozaikę. Od tej pory motywy zwierząt, roślin i znanych postaci stały się znakiem rozpoznawczym amerykańskiego artysty. W krótkim czasie Bachor został doceniony jako twórca street artu.

Ozdobił już około osiemdziesięciu dziur w jezdny na całym świecie od Helsinek po Nowy York. Choć robi to nielegalnie w wywiadzie dla „Guardianem” przyznał, że nawet policja jest pod wrażeniem jego prac.

Może kiedyś Jim Bachor przyleci do Polski. O tej porze roku na brak zajęć z pewnością by nie narzekał.

Źródło: styl.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close