Świat

„AntyNATO”. Prorosyjski sojusz pomaga Kremlowi omijać sankcje

Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, do której oprócz Rosji należą Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan, nie stanęła murem za agresorem i nie dołączyła do wojny. Nikt nie chce być Białorusią i ściągnąć na siebie światowe sankcje. Teraz jednak na pomoc może pospieszyć Kazachstan i ulżyć Rosjanom w znoszeniu sankcji.

"AntyNATO". Prorosyjski sojusz pomaga Kremlowi omijać sankcje

Państwa, które zawsze deklarowały poparcie Rosji, do wojny z Ukrainą nie dołączyły. Jak podaje „Ukraińska Prawda”, kraje OUBZ nie wyraziły nawet formalnego poparcia politycznego dla Rosji, zachowując neutralny status, tak jakby inwazji Rosji na Ukrainę wcale nie było. Jednak ten „antynatowski” sojusz może pospieszyć z drobną pomocą. Rosja pokłada nadzieję w Kazachstanie. Pomoc może dotyczyć między innymi zakupu zachodniego sprzętu dla rosyjskiego przemysłu naftowo-gazowego, donosi „Ukraińska Prawda”.

Kazaskie firmy, które używają podobnego sprzętu i materiałów eksploatacyjnych, są w stanie je legalnie kupować, a następnie przekazywać rosyjskim partnerom. W marcu taka deklaracja padła ze strony wiceszefa kazachskiej firmy „KazMunayGas” . W razie potrzeby kazachska strona Konsorcjum Rurociągu Kaspijskiego zakupi za pośrednictwem swoich spółek odpowiednie urządzenia i technologie i przekaże je Rosjanom.

AntyNATO. Prorosyjski sojusz pomaga Kremlowi omijać sankcje

Także duże rosyjskie sieci handlowe Magnit i Lenta, należące do objętych sankcjami rosyjskich oligarchów, próbują tworzyć łańcuchy dostaw, aby dostarczać importowane towary przez Kazachstan. Dziesięciokrotnie wzrosła liczba rosyjskich firm zarejestrowanych w Kazachstanie. Reagują na to rosyjskie firmy prawnicze, oferujące kompleksowe usługi relokacji przedsiębiorstw do Kazachstanu. Za ich pośrednictwem rosyjscy detaliści sprowadzają części samochodowe z Azji, WNP i Europy.

Pomoc wojskowo-techniczna dla Federacji Rosyjskiej prawdopodobnie już jest udzielana potajemnie, za pośrednictwem istniejących kanałów współpracy wojskowo-technicznej. „Ukraińska Prawda” twierdzi, że istnieje wiele dowodów na takie operacje.

Na przykład kazachska firma Tinis produkuje komponenty do samolotów i śmigłowców rosyjskiej konstrukcji. Głównymi odbiorcami są firmy zajmujące się naprawą samolotów w Rosji i na Białorusi. Tinis dostarcza części do maszyn Su, MiG, Ił, Mi. Szef firmy mówi uczciwie, że żaden rosyjski samolot ani helikopter nie lata bez podzespołów wytwarzanych w tym zakładzie.

Innym przykładem jest kirgiska firma Dastan, która opracowuje i produkuje broń torpedową dla okrętów podwodnych i nawodnych oraz wyposażenie dla Marynarki Wojennej Rosji, między innymi sprzęt naprowadzania, części kadłuba i detonatory. Firma współpracuje z rosyjskimi firmami, w tym z sankcjonowaną fabryką Dagdiesel, która opracowuje i produkuje morską broń podwodną, silniki, elektrownie dieslowskie na okręty rosyjskiej marynarki wojennej.

Na początku inwazji na Ukrainę Rosja publicznie poprosiła Kazachstan o wsparcie „oddziałów pokojowych”, na co ten publicznie odmówił. Sytuacja mogła się wydać zaskakująca, gdyż Moskwa odpowiedziała w styczniu na prośbę Kazachów o pomoc w tłumieniu antyrządowych demonstracji.

Źródło: wp.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close