Chłopiec postanowił wyznać wszystko i napisał do swojej nauczycielki wyjątkowo szczery list. Kiedy kobieta skończyła go czytać, natychmiast postanowiła interweniować.
Chłopiec przelał na papier całą prawdę. Treść listu, który 6-latek napisał do swojej nauczycielki, zupełnie zaskoczył kobietę. Pracownica szkoły natychmiast postanowiła interweniować i chwyciła za telefon. Kiedy mama chłopca zjawiła się w szkole, wzburzona nauczycielka pokazała jej kartkę.
Chłopiec wyznał całą prawdę
Dzieci są bezpośrednie i szczerze mówią o tym, co czują. Śmieją się i złoszczą na głos, nie ukrywając swoich emocji przed innymi. Przypadek tego 6-latka doskonale to potwierdza. Chłopiec napisał list do swojej nauczycielki, w którym opisał całą prawdę. Kobieta nie była jednak zadowolona z tego, co przeczytała.
Na jednej z lekcji Isaiah został przyłapany przez swoja nauczycielkę na rozmowie z kolegą. By dać dziecku nauczkę, kobieta zabrała mu zabawki. To niezwykle rozzłościło małego człowieka. Chwycił za kartkę i napisał szczery list do wychowawczyni. Kiedy kobieta przeczytała jego treść, natychmiast wezwała mamę 6-letniego chłopca do szkoły.
Chłopiec był bardzo zdenerwowany
Matka chłopca była bardzo zażenowana tą sytuacją i rozmową z wychowawcą, na która ją zaproszono po wybryku syna. Zdjęcie listu zostało opublikowane w sieci, a czytający go internauci nie mogą powstrzymać się od śmiechu. 6-latek naprawdę mocno zezłościł się na nauczycielkę i nie szczędził jej „mocnych” słów.
– Droga pani Jones. Jestem na Panią zły, ponieważ zabrała mi Pani 25 moich „kolibrów Bucks”, wszystko tylko dlatego, że rozmawiałem z Connerem. To nic wielkiego, mam tylko sześć lat. Nie mogę być cały czas cicho. To sprawia, że jest Pani oszustką, złodziejką zabawek! Myślę, że pójdzie Pani do piekła, prawdziwego, płonącego piekła numer jeden, bo jest pani złodziejką! Ciężko pracowałem na te zabawki, a moją jedyną prośbą w dzisiejszej modlitwie było to, żeby Bóg szybko panią wziął do piekła. A pani nowa fryzura jest naprawdę zła – napisał zdenerwowany chłopiec.
Źródło: pikio.pl