Świat

11-latka zmaga się z syndromem long COVID. Od miesięcy jest karmiona przez rurkę

11-letnia Tillie od miesięcy zmaga się z syndromem long COVID. Dziewczyna jest słaba, cierpi na bóle głowy i musi być karmiona przez rurkę nosowo-żołądkową. Nastolatka założyła konto na Instagramie, gdzie dokumentuje swoją walkę z chorobą i wspiera inne dzieci, które również zmagają się z długofalowymi skutkami zakażenia.

Syndrom long COVID

W miarę upływu czasu mamy coraz więcej informacji na temat ozdrowieńców i ich stanu zdrowia po przejściu COVID-19. Nie są to jednak optymistyczne dane.

Początkowo zakładano, że najmłodsi przechodzą zakażenie koronawirusem bezobjawowo bądź skąpoobjawowo. Dziś wiemy, że powikłania po zakażeniu mogą wystąpić również u dzieci i młodzieży. Jednym z nich jest syndrom long COVID.

11-latka zmaga się z syndromem long COVID. Od miesięcy jest karmiona przez rurkę

Niedawno opublikowane na łamach „JAMA” badanie, bazujące na wynikach ponad 250 000 osób z całego świata, wykazało, że ponad połowa pacjentów chorych na COVID-19 borykała się z dolegliwościami jeszcze przez pół roku po infekcji, a nawet dłużej.

Brytyjska organizacja Long COVID Kids przeprowadziła badania, które wykazały, że większość dzieci odczuwała różne objawy nawet po kilku miesiącach po przebytym zakażeniu. W badaniu wzięło udział 510 dzieci, z których 87 proc. odczuwało przedłużające się zmęczenie i osłabienie, 78 proc. bóle głowy, 75 proc. bóle brzucha, 60 proc. bóle mięśni i stawów, a 52 proc. miało wysypki.

– Są dzieci, u których nawet po wielu tygodniach od choroby obserwujemy apatię, brak energii, złe samopoczucie, stany depresyjne – mówi dr Lidia Stopyra, w rozmowie z WP abcZdrowie.

Na syndrom long COVID cierpi 11-letnia Tillie Adams ze wschodniego Londynu. Dziewczyna przeszła COVID-19 w styczniu ubiegłego roku. Od tego czasu nastolatka walczy o powrót do zdrowia.

11-latka dobrze znosiła zakażenie. Cierpiała na gorączkę, bóle głowy oraz straciła zapach i smak.

Niestety, gdy już wydawało się, że nastolatka pokonała chorobę, jej stan zaczął się pogarszać.

Mama dziewczyny wspomina, że Tillie już po pokonaniu koronawirusa skarżyła się na bóle głowy, bóle brzucha i miała trudności z jedzeniem.

Walka o powrót do zdrowia

– Nawet nie wiem, ile dni spędziłam w szpitalu, tyle tego było. Moje życie zupełnie się zmieniło. Jestem bardzo słaba i zmęczona. Czasami nawet nie mogę wstać z łóżka – twierdzi Tillie.

Po chorobie waga nastolatki drastycznie spadła, dlatego też medycy zdecydowali, że podłączą jej rurkę nosowo-żołądkowa, zwaną również rurką NG.

Nastolatka cały czas jest bardzo słaba, trudność sprawia jej nawet wejście po schodach. 11-latka potrzebuje pomocy przy wielu codziennych czynnościach. Mimo tego dziewczyna nie poddaje się i bardzo chce wrócić do szkoły.

11-latka zmaga się z syndromem long COVID. Od miesięcy jest karmiona przez rurkę

– Bardzo się staram. Czasami jestem zdenerwowana, bo chcę iść do szkoły, ale nie mam siły. Zrobię wszystko, żebym mogła uczyć się z moimi kolegami – mówi dziewczyna.

Tillie chcąc pokazać innym, z czym się zmaga, zdecydowała, że założy konto na Instagramie, gdzie dokumentuje swoją walkę z chorobą.

Profil 11-latki zdobył tysiące obserwujących, a ona codziennie dostaje pełne wsparcia wiadomości.

– To niesamowite jak inni mnie wspierają. Chcę, aby jak najwięcej osób usłyszało o tej chorobie i żeby inni, którzy na nią cierpią, wiedzieli, że nie są sami.

Źródło: parenting.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close