Od tego chłopca powinniśmy uczyć się, co oznacza prawdziwa przyjaźń i szacunek do zwierząt. Serce pęka na samą myśl, że ta historia skończyła się w tak tragiczny sposób…
10-letni Gage Carter gonił wieczorem swojego czworonożnego przyjaciela, który mu uciekł. Dotarł do ruchliwego skrzyżowania.
Oboje wpadli pod nadjeżdżający samochód, który prowadziła 69-letnia kobieta. Była trzeźwa i jechała zgodnie z przepisami. Nie udało jej się wyhamować, gdy na drodze pojawił się pies i Gage… Zginęli na miejscu.
Z racji tego, że 10-latek nie był nigdzie ubezpieczony, pogrążona w bólu rodzina musiała poprosić ludzi o wsparcie finansowe, aby móc zorganizować pogrzeb. Na stronie GoFundMe ludzie dobrego serca wpłacali datki, aby pomóc najbliższym godnie pożegnać ukochanego synka, wnuczka, brata i przyjaciela.
Na ostatnim wspólnym zdjęciu widać, że łączyła ich prawdziwa i głęboka przyjaźń… Spoczywajcie w pokoju 🙁
Źródło: funzoo.pl