Styl życia

Naukowcy odkryli nowe zdolności u psów. Mogą pomóc milionom ludzi

Psy wyczuwają zapachy choroby. Udowodniono już, że są w stanie wykryć nowotwory, chorobę Parkinsona, malarię, cukrzycę. Naukowcy z Francji właśnie dołożyli kolejną cegiełkę. Ich zdaniem zwierzęta te mogą ostrzec o zbliżającym się ataku padaczki – nieuleczalnej choroby neurologicznej, na którą można zachorować w każdym wieku.

Naukowcy odkryli nowe zdolności u psów. Mogą pomóc milionom ludzi

Padaczka jest chorobą neurologiczną (w żadnym wypadku nie jest zaburzeniem psychicznym). Polega ona na zaburzeniu pracy komórek nerwowych – neuronów znajdujących się w mózgu. Pod wpływem różnych czynników dochodzi do wyładowań elektrycznych, które w konsekwencji powodują napady. Zachorować można w każdym wieku. Wg szacunków na całym świecie z padaczką zmaga się 40 mln osób, w Polsce ok. 400 tys.

Dowodem na to, że psy wyczuwają zbliżający się atak padaczki ma być eksperyment, który przeprowadzili badacze z Uniwersytetu w Rennes (północno-zachodnia Francja). Wzięło w nim udział pięć psów, które wyszkolono w rozpoznawaniu zapachu potu osób chorych na epilepsję.

Zwierzęta miały do wyboru siedem próbek potu – pobrano je od epileptyków w czasie napadu, osób, które odpoczywały lub uprawiały sport. Spośród siedmiu zwierząt, trzy od razu i bardzo szybko odnalazły pot chorych na epilepsję (pozostałe dwa wskazały je nieco później).

Naukowcy odkryli nowe zdolności u psów. Mogą pomóc milionom ludzi

Wyniki testu są dla naukowców wstępem do zidentyfikowania zapachu potu osób z napadem padaczkowym. Na ten moment jest sporo znaków zapytania. Nie wiadomo np. jakie czynniki odpowiadają za zmianę woni potu człowieka z atakiem epilepsji. Podejrzewa się, że zmiana aktywności elektrycznej mózgu (która wyzwala atak) powoduje produkcję pewnych neurohormonów, i to właśnie ich zapach wyczuwają psy. Hipoteza ta wymaga jednak wielu szczegółowych badań.

Nie ulega jednak wątpliwości, że odkrycie naukowców może w przyszłości zaowocować opracowaniem konkretnego szkolenia dla psów lub wręcz stworzenia „elektronicznych nosów”, które wyczują zmiany zapachu potu i tym samym przewidzą zbliżający się atak. Narzędzie takie da choremu czas, by wezwać pomoc lub choćby znaleźć bezpieczne miejsce, w którym można przeczekać atak.

Warto podkreślić, że już teraz psy pomagają chorym na padaczkę. Są psy, które sygnalizują nadchodzący atak epilepsji – szkoli się je tak, by mogły zapewnić podstawową i szybką pomoc po wystąpieniu napadu (czyli np. włączyć alarm, podać telefon). Są też psy, które odpowiadają na ataki epilepsji, czyli informują i reagują na zbliżający się atak. Szkoleniem takich zwierząt zajmuje się np. belgijska organizacja HACHIKO.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close