Styl życia

Małpia ospa – jak rozpoznać chorobę? Jak wygląda przebieg leczenia małpiej ospy?

Małpia ospa rozprzestrzenia się po Europie. W Polsce odnotowano już kilkanaście przypadków zakażeń. Jednym z objawów choroby jest charakterystyczna wysypka, jednak zanim ta pojawi się na ciele, poprzedzają ją inne symptomy. Wyjaśniamy, jak wygląda leczenie małpiej ospy.

Małpia ospa - jak rozpoznać chorobę? Jak wygląda przebieg leczenia małpiej ospy?

Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że małpia ospa stanowi zagrożenie dla zdrowia o zasięgu międzynarodowym. – Epidemia nadal się rozwija i obecnie odnotowano ponad 16 tysięcy przypadków z 75 krajów oraz pięć zgonów – powiedział Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef WHO.

Małpia ospa – objawy choroby

Małpia ospa jest odzwierzęcą chorobą zakaźną, wywoływaną przez wirus ospy małp. Choroba może się przenieść również z człowieka na człowieka w wyniku bliskiego kontaktu z zarażonym. Jakie są objawy małpiej ospy? Do początkowych symptomów choroby należą:

  • wysoka gorączka,
  • ból głowy,
  • ból pleców,
  • znaczne osłabienie,
  • powiększenie węzłów chłonnych.

Po dniu do trzech od zarażenia zaczyna rozwijać się wysypka. Początkowo na ciele pojawiają się plamki, następnie grudki, pęcherzyki, później krostki, a na końcu strupy. Najpierw wysypka występuje na twarzy, a następnie rozprzestrzenia się na inne części ciała. Zmiany skórne mogą utrzymywać się nawet od dwóch do czterech tygodni. Z powodu wysypki, po chorobie na ciele pojawiają się blizny – mogą one pozostawać na skórze przez rok do czterech lat.

Małpia ospa – leczenie choroby i szczepionka

Przed zakażeniem małpią ospą możemy się ustrzec przyjmując szczepionkę. 22 lipca Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że Komitet ds. Leków dla Ludzi rozszerzył wskazania szczepionki Imvanex, która jest stosowana przeciwko zakażeniu ospą prawdziwą, także na małpią ospę. Tę chorobę zakaźną leczy się objawowo. Pacjentom podaje się leki przeciwgorączkowe, przeciwbólowe, przeciwświądowe oraz zewnętrzne środki odkażające.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close