Douglas Costa miał wypadek na autostradzie pomiędzy Mediolanem a Turynem. Piłkarz Juventusu wyszedł z kraksy bez szwanku, ale jego auto nadaje się do kasacji.
Douglas Costa jechał autostradą na północy Włoch swoim Jeepem Cherokee. W pewnym momencie auto prowadzone przez gwiazdę Juventusu zderzyło się z Fiatem Punto. W wyniku zderzenia 47-letni kierowca pojazdu marki Fiat trafił do szpitala. Zawodnikowi Starej Damy nic się nie stało, ale jego samochód nadaje się do kasacji.
Douglas Costa this season
Goals 1
Cars destroyed 2 pic.twitter.com/cwEWOmcIEf— Chinocchia (@IcardisSidePart) February 4, 2019
Do wypadku doszło konkretnie pomiędzy miejscowościami Livorno Ferraris i Anthią. W tym sezonie Serie A, Costa wystąpił w 24 spotkaniach, w których strzelił jedną bramkę i zaliczył dwie asysty.
@douglascosta miał wypadek samochodowy. Do incydentu doszło na autostradzie A4 pomiędzy Mediolanem a Turynem. Piłkarz prowadził Jeepa Cherokee i w pewnym momencie zderzył się z Punto. Brazylijczyk nie odniósł obrażeń. Do szpitala został zabrany, 47-letni kierowca Fiata. pic.twitter.com/6epM7DWVOk
— JuvePoland.com (@JuvePoland) February 4, 2019
Źródło: radiozet.pl