Polska

Zwróciła mężczyźnie uwagę, że nie ma maseczki. Cios powalił ją na ziemię. „Wszczynamy sprawę z urzędu”

Policja ustaliła personalia mężczyzny, który w jednym z marketów w Lesznie dwukrotnie uderzył kobietę. Powodem miało być zwrócenie mu uwagi, że nie ma maseczki. „W uzgodnieniu z Prokuraturą wszczynamy sprawę z urzędu. Sprawca będzie rozliczony za czyny, których się dopuścił” – poinformował rzecznik wielkopolskiej policji.

Zwróciła mężczyźnie uwagę, że nie ma maseczki. Cios powalił ją na ziemię. "Wszczynamy sprawę z urzędu"

Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak w jednym z marketów mężczyzna bez maseczki pakuje przy kasie zakupy. Przy nim stoi dziecko. Podchodzi do niego kobieta, która ma mu zwrócić uwagę, że nie ma zasłoniętych ust i nosa. Kiedy kobieta się odwraca, mężczyzna uderza ją w głowę. Próbuje mu oddać, jednak ten po chwili uderza ją po raz drugi, tym razem w twarz. Kobieta upada. Mężczyzna pochyla się nad nią i wraca do pakowania zakupów.

Na nagraniu nie widać, aby którykolwiek z pracowników marketu zwrócił mężczyźnie uwagę za brak maseczki albo pomógł uderzonej kobiecie.

Sprawą zajmuje się prokuratura

Jak podaje poznańska „Gazeta Wyborcza”, do zdarzenia doszło ponad tydzień temu, a w sprawie interweniowała policja. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed zdarzeniem między tymi dwiema osobami doszło do nieporozumienia i wymiany zdań. Policjanci na miejscu wylegitymowali wszystkich uczestników zdarzenia, ustalając ich tożsamość. Zabezpieczono monitoring, przesłuchano osoby – powiedziała „Wyborczej” Monika Żymełka, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.

„Znamy personalia tego mężczyzny. W uzgodnieniu z Prokuraturą wszczynamy sprawę z urzędu. Sprawca będzie rozliczony za czyny, których się dopuścił” – poinformował z kolei na Twitterze Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy policji w Poznaniu.

Przypomnijmy, że z powodu epidemii koronawirusa zakrywanie ust i nosa maseczką m.in. w sklepie, galerii handlowej, banku, na targu i na poczcie jest wciąż obowiązkowe.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close