Polska

Zgłosiła zaginięcie męża. 20 lat później prawda wyszła na jaw

Musiało minąć 20 długich lat, by na jaw wyszła makabryczna prawda o zbrodni, która splamiła krwią ręce mieszkanki Zgorzelca (woj. dolnośląskie). Jeleniogórska prokuratura ujawniła właśnie, że mężczyzna uznawany od 1999 r. za zaginionego nie żyje. Został zamordowany przez własną żonę, która później postarała się o skuteczne ukrycie ciała. Jak mogła zrobić coś takiego?

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu, miejscowy sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy mieszkanki miasta podejrzanej o zabójstwo męża 20 lat temu. – Do zbrodni doszło w grudniu 1999 roku, kiedy w czasie awantury domowej kobieta zadała swojemu mężowi śmiertelny cios przy użyciu noża – mówi Tomasz Czułowski, rzecznik jeleniogórskiej prokuratury. – Zwłoki mężczyzny zostały następnie ukryte, a na policję zgłoszono jego zaginięcie – dodaje.

Dopiero po dwóch dekadach okazało się, że „zaginiony” tak naprawdę został zamordowany przez najbliższą mu osobę. – Kobieta została zatrzymana i przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu – wyjaśnia Tomasz Czułowski. Prokuratura, ze względu na dobro postępowania, nie ujawnia jednak szczegółów śledztwa. Nie wiadomo więc gdzie 54-letnia obecnie kobieta ukryła ciało męża, ani czy ktoś jej w tym pomagał.

Śledczy przesłuchali świadków, a także dokonali oględzin i wizji lokalnej w mieszkaniu podejrzanej. Tam, pomimo upływu czasu, udało się zabezpieczyć ślady zbrodni. 54-latka czeka teraz na proces w tymczasowym areszcie. Za tę straszliwą zbrodnię grozi jej nawet dożywocie.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close