Smutne jest życie samotnego, niekochanego psa. Potrzeba czasu, by stał się wesołym kompanem. Tulio nie dostał jednak takiej szansy.
Adopcja psa wymaga cierpliwości
Zwierzę powoli przyzwyczaja się do nowych warunków i otoczenia. Potrzebuje czasu, by zrozumieć, że będzie mu ciepło i dobrze. Jeszcze więcej by zaufać, że osoba, z którą mieszka nie wyrzuci go , nie skrzywdzi i będzie się nim opiekować.
Psy, które dopiero co zostały zaadoptowane, wymagają uwagi i troski. Muszą też wiedzieć, kto jest panem w domu i kogo należy się słuchać. Tę hierarchię trzeba ustalić, a psa pilnować.
Zbyt wczesne wypinanie psa ze smyczy poza domem może skończyć się tym, że pies spanikuje, ucieknie i się zgubi.
Tak właśnie stało się z Tulio, który nie miał wystarczająco dużo czasu, by poznać swojego nowego opiekuna. Niedopilnowany uciekł i przez wiele dni błąkał się samotnie po okolicy.
Tulio czeka na dom
W końcu udał się go odnaleźć, Tulio wrócił do schroniska i czeka na kolejną szansę. Jest smutny, bo nikt go nie przytula, a przecież od przytulania pochodzi jego imię. Tulio.
Nie będzie mu łatwo, bo nie jest najpiękniejszym psem świata i wygląda, jakby płakał. A ludzie chcą mieć wesołego kompana.
Tulio też może się uśmiechać, jeśli dostanie szansę. Pomóżmy mu znaleźć dom.
Źródło: wamiz.pl